Życie w UK

Rok po Brexicie – jak czują się obecnie Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii?

Ewa przyjechała do Wielkiej Brytanii jeszcze w sierpniu 2003 roku, a więc na rok przed wejściem Polski do Unii Europejskiej. Teraz, gdy Wielka Brytania znajduje się poza blokiem, nie ma jednak zamiaru wracać do swojej ojczyzny.

Rok po Brexicie – jak czują się obecnie Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii?

GettyImages 1178993262

"Nigdzie się nie wybieram. Jestem tu szczęśliwa. Tu jest mój dom" – komentowała nasza rodaczka na łamach obszernego artykułu, który ukazał się na łamach portalu "Euronews". "Zaraz po głosowaniu w sprawie Brexitu pomyślałem o mój Boże, już nas tu chcą! Pamiętam, jak szłam do pracy i ludzie zapewniali mi, że tak nie jest" – czytamy dalej. Jedna z bohaterej tego artykułu jest przewodniczącą Oxford Polish Association (OPA), księgową w Hertford College na Uniwersytecie Oksfordzkim, a także prowadzi własną firmę księgową. Swoje usług świadczy głównie Polakom pracującym w UK. Jak czytamy na łamach "Euronews" około dziesięciu procent jej polskich klientów po wyjściu Wielkiej Brytanii ze struktur unijnych podjęło decyzję o powrocie do Polski.

Rok po wyjściu UK z UE – jak ten czas oceniają Polacy?

"Oczywiście, wiele osób teraz wraca. Jednym z powodów jest Brexit, ale innym jest to, że mają starszych rodziców, którymi muszą się opiekować. Niektórzy ludzie stracili pracę podczas pandemii. Niektórzy wrócili, aby sprawdzić, jak sytuacja wygląda w Polsce i uznali, że jest całkiem dobra" – komentowała pani Ewa tę kwestię.

Ilu Polaków opuściło Wyspy? Według oficjalnych statystyk liczba osób z Polski mieszkających w Wielkiej Brytanii spadła z ponad miliona w 2017 roku do 738 000 w 2020 roku. Na ile te dane odpowiadają rzeczywistości? "Liczby te wydają się nieco dziwne, biorąc pod uwagę, że w tym samym czasie Home Office otrzymało od Polaków 1,1 mln wniosków w ramach EU Settlement Scheme" – komentował Jakub Krupa, polski dziennikarz w UK, były korespondent PAP`u w Londynie.

Co zmieniło się w ich życiu?

Krzysia Balińska, koordynatorka organizacji Polish Migrants Organe for Change (POMOC), mówi, że pewne trudności, na jakie natrafiło wiele osób, odegrały kluczową rolę w ich decyzji o opuszczeniu Wielkiej Brytanii i powrocie do domu.

"Kluczową kwestią dla Polaków po Brexicie jest brak jasności wokół unijnego programu osiedleńczego" – komentowała dla "Euronews". "Nawet osoby, które otrzymały status osoby osiedlonej napotykają trudności, które nie istniały przed Brexitem. Pojawiają się one przy staraniach o pracę, o kredyt hipoteczny lub o opiekę zdrowotną. Ludzie są proszeni o udowodnienie swojego statusu imigracyjnego". Balińska mówi, że brak fizycznego dowodu settled status – który istnieje tylko w formie cyfrowej – przyczynił się do wielu problemów, zwłaszcza w przypadku przekraczania granicy UK, gdy ludzie podróżują z innym dokumentem niż ten wymieniony w ich statusie cyfrowym

Z jakimi problemami muszą się mierzyć?

W przypadku niektórych Polaków, jeśli Brexit nie skłonił ich do powrotu do ojczyny, to zrobiła to pandemia. 51-letni Krzysztof prowadzi firmę taksówkarską w Londynie, mieszka w Wielkiej Brytanii od 15 lat. Był świadkiem, jak w ostatnim czasie wiele "polskich" firm na Wyspach upadło.

"Ledwo przetrwałem, ale tylko dlatego, że miałem kontrakt z jedną dużą polską firmą. Przez cały okres pandemii załamał się cały przemysł turystyczny i nadal okrada się ludzi, każąc im robić testy PCR. Jeśli tak będzie dalej, turystyka się nie podniesie" – komentował.

"Rząd nie wysyła inkluzywnych wiadomości do obywateli UE, co skutkuje wzrostem dyskryminacji w miejscu pracy i innych miejscach publicznych. Jest to część wrogiego środowiska, jakie brytyjskie instytucje generują wobec wszystkich migrantów" – dodaje jeszcze Balińska. Zwraca uwagę, że zapewnienia rządu UK to jedno, a jego działania – to drugie. Dość powiedzieć, że Theresa May stojąc na czele Home Office zainicjowała politykę, którą wielu obwinia za krzewienie kultury wrogości wobec imigrantów.

 

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

Polka dostała się do jednej z najlepszych szkół muzycznych na świeciePolka dostała się do jednej z najlepszych szkół muzycznych na świecieW parku w Londynie znaleziono psa z odciętym łbem i kończynamiW parku w Londynie znaleziono psa z odciętym łbem i kończynamiLaburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejLaburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu ręki
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj