Życie w UK
Zobacz, jacy ministrowie podali się do dymisji po dojściu Borisa Johnsona do władzy
Część brytyjskich ministrów, którzy nie zgadzają się ze strategią rządów Borisa Johnsona jeszcze przed ogłoszeniem wyniku głosowania zapowiadała, że poda się do dymisji, jeśli zostanie on premierem. Zobacz, ilu ministrów zrezygnowało ze swoich stanowisk, gdy były burmistrz Londynu został szefem rządu.
W poniedziałek, gdy ogłoszono oficjalnie wynik głosowania na premiera Wielkiej Brytanii wśród członków Partii Konserwatywnej, w którym Boris Johnson pokonał swojego rywala Jeremy’ego Hunta przewagą 66 proc. głosów, brytyjscy ministrowie zaczęli składać swoje rezygnacje.
Jedną z pierwszych osób, która podała się do dymisji w ramach niezgody na przejęcie stanowiska szefa rządu przez kontrowersyjnego Borisa Johnsona był Alan Duncan, który wycofał się z roli ministra spraw zagranicznych.
Duncan powiedział, że nie może sprawować swojego stanowiska, gdy Boris Johnson, którego wcześniej nazwał „cyrkowym pajacem”, będzie premierem.
Druga rezygnacja została złożona przez wiceminister Anne Milton, która uzasadniła tę decyzję „obawami dotyczącymi opuszczenia Unii Europejskiej bez umowy”.
– Nie była to dla mnie łatwa decyzja… jednak musimy opuścić Unię Europejska w odpowiedzialny sposób. Zawsze uważałam, że nasze wyjście z UE powinno opierać się na przyszłej współpracy – powiedziała Milton.
Swoją dymisję zapowiedział także minister sprawiedliwości David Gauke, minister rozwoju międzynarodowego Rory Stewart oraz kanclerz skarbu Philip Hammond, który nie może zgodzić się z deklaracją Johnsona dotyczącą wyjścia z UE bez zawartej umowy.
Nowe nominacje na ministra finansów, spraw zagranicznych, spraw wewnętrznych, obrony oraz ds. Brexitu nastąpią najprawdopodobniej w środę wieczorem. Johnson stanie w najbliższym czasie przed zadaniem stworzenia eurosceptycznego rządu, który ma mu pomóc w przełamaniu impasu, w którym tkwi obecnie Wielka Brytania.
Unia Europejska zapowiedziała już, że nie ustąpi pod żadnym względem w sprawie Brexitu i skrytykowała Borisa Johnsona za „tanie obietnice, uproszczone wizje oraz rażąco błędne twierdzenia”, które sprzedaje opinii publicznej.
Przeczytaj też: Boris Johnson nowym premierem Wielkiej Brytanii