Styl życia

„Zasłoń żaluzje, bo widzę twoją d***”. Brytyjka oniemiała, gdy dostała list od wściekłego sąsiada

Fot. Getty

„Zasłoń żaluzje, bo widzę twoją d***”. Brytyjka oniemiała, gdy dostała list od wściekłego sąsiada

Sasiedzi W Uk 2

Gdy Alex Taylor znalazła wetknięty pod wycieraczkę samochodu list, nie spodziewała się, że znajdzie w nim kilka inwektyw pod adresem swojej osoby. Tymczasem w notatce sąsiad w sposób dosadny nakazał Brytyjce „zasłonić żaluzje, bo widzi jej d***”. 

Alex Taylor mieszka w Chelmsford, w Essex i raczej nie ma żadnych wrogów. Tym bardziej zatem zaskoczył Brytyjkę fakt otrzymania „wściekłego” listu od sąsiada, w którym nakazał on jej zasłonić żaluzje, bo kilka dni wcześniej dostrzegł kobietę, gdy ta nie była w pełni ubrana. „Byłoby bardzo mile widziane, gdybyś mogła przynajmniej zasłonić rolety, gdy chodzisz nago! Wokół domu… moje dzieci nie chcą i nie chciałyby oglądać twojej d*** na wybiegu. Będziemy wdzięczni, twoi sąsiedzi ” – głosił napis na kartce papieru. 

Sąsiedzi w UK

Brytyjka przypomina sobie, że w sobotni wieczór, ok. godz. 22:30, rzeczywiście zamykała drzwi i wyłączała światło, mając na sobie podkoszulek i francuskie figi. Wówczas jednak przechadzała się tak w swoim domu przez nieuwagę (wcale nie chciała zostać dostrzeżona), natomiast teraz, jak twierdzi, będzie to robić celowo. Nietaktowny list ze strony sąsiada na tyle wzburzył młodą Brytyjkę (mamę dwójki dzieci), że Alex postanowiła mu zrobić na złość. Teraz kobieta zamierza specjalnie chodzić po domu wieczorem, przy zapalonym świetle, mocno roznegliżowana. 

– To najdziwniejsza rzecz, jaka mi się w życiu przydarzyła, nie mogę tego pojąć. Nie chodziłam nago. Miałam na sobie podkoszulek i francuskie majtki – zakrywały mi sporo tyłka. Szczerze mówiąc, to mają szczęście, ponieważ normalnie chodzę ubrana znacznie bardziej skąpo. Po prostu chodziłam tak, jak zwykle, zamykając drzwi i wyłączając wszystkie światła – zaznaczyła kobieta. 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Polka dostała się do jednej z najlepszych szkół muzycznych na świeciePolka dostała się do jednej z najlepszych szkół muzycznych na świecieW parku w Londynie znaleziono psa z odciętym łbem i kończynamiW parku w Londynie znaleziono psa z odciętym łbem i kończynamiLaburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejLaburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu ręki
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj