Praca i finanse
“Zabraknie piwa w pubach!” – grzmią brytyjskie portale. O co chodzi?
Brytyjskie media trąbią o zbliżających się niedoborach piwa, które mają grozić pubom na Wyspach. O co chodzi z "summer beer shortage"? Sprawdźmy, co tak naprawdę kryje się za tymi krzykliwymi nagłówkami!
Jak czytamy na łamach portalu informacyjnego "Metro" braki w dostępności złocistego napoju mają rozpocząć się już w przyszłym tygodniu. Dlaczego akurat wtedy? Bo właśnie wtedy ma zacząć się akcja protestacyjna kierowców ciężarówek zatrudnionych w GXO Logistics Drinks. Odrzucili oni "marną" ofertę wystosowaną przez pracodawcę, która zakładała podwyżkę na poziomie… 1.4%! Kierowcy zrzeszeni w związku Unite jednogłośnie opowiedzieli się za wszczęciem akcji protestacyjnej. Sęk w tym, że GXO Logistics Drinks odpowiada za transport w 26 rejonach, co przekłada się na około 40% wszystkich dostaw piwa w Wielkiej Brytanii. Nietrudno się domyślić, że mogą pojawić się poważne problemy w łańcuchu dostaw, jeśli kierowcy rzeczywiście zdecydują się na taki strajk.
Czy czekają nas braki piwa w pubach?
Według firmy nadal trwają rozmowy mające na celu uniknięcie potencjalnych zakłóceń i przerw w dostawie piwa nie tylko do pubaców, ale również i do innych lokali, hoteli, restauracji, zasadniczo – do szeroko pojętych przedsiębiorstw z branży hospitality, która (nie bez problemów) "wraca do życia" po lockdownie.
Związkowcy zaplanowali dwa strajki. Każdy z nich będzie trwał 24 godziny. Pierwszy ma rozpocząć się 24 sierpnia o godz. 10:00, a drugi – 2 września, również o 10:00. Oprócz tego pracowników poinstruowano, aby nie przyjmować nadgodzin, a w wykonywaniu swoich codziennych obowiązków ograniczać się do "całkowitego minimum".
Kierowcy ciężarówek ze związku Unite zapowiadają akcję protestacyjną
Na ile realna jest groźba braków piwa w pubach? Joe Clarke, krajowy oficer Unite ds. przemysłu spożywczego zaznaczał, że w związku z dużym zapotrzebowaniem na spożycie złocistego napoju w związku z poluzowaniem lockdownu kierowcy pracowali naprawdę ciężko. Jego zdaniem zagrożenie "piwną suszą" jeszcze tego lata rośnie. Na ile realne są te zapewnienia? Jeśli w ogóle dojdzie to strajku, to przekonamy się już wkrótce!