Bez kategorii
Wybory 2017 testem dla szkockiego ruchu niepodległościowego – co dalej z SNP?
Wybory do brytyjskiej Izby Gmin zadecydują o ponownym referendum w sprawie niepodległości Szkocji po wyjściu Wielkiej Brytanii ze struktur Unii Europejskiej. Jak zagłosują szkoccy wyborcy? Czy poprą pomysł odłączenia się od UK i jak to wpłynie na sytuację na Wyspie?
Najnowsze sondaże wskazują, że SNP (Szkocka Partia Narodowa) ma zdobyć od 44 do 46 mandatów. Oznacza to, że partia Nicoli Sturgeon straci około 10 procent poparcia – obecnie w brytyjskiej Izbie Gmin zasiada 54 przedstawicieli SNP. Spadek jest więc wyraźny, ale trzeba brać poprawkę na to, że wybory w 2015 skończyły się rekordowym wynikiem.
Ale nie sposób porównywać tamtej elekcji, do obecnej. W 2017 roku głównym postulatem SNP jest uzyskanie niepodległości i opuszczenie Zjednoczonego Królestwo. Sturgeon podkreśla, że Szkoci bardziej cenią sobie związki z Unią, niż Londynem. I w zasadzie nie ma racji – w ostatnim sondażu firmy YouGov przeciwko niepodległości wypowiedziało się aż 57 proc. społeczeństwa. Najwięcej od czasu ubiegłorocznego głosowania ws. Brexitu i o 2 punkty procentowe więcej niż w oryginalnym referendum w 2014 roku.
Nijak nie zmienia to twardego stanowiska pierwszej minister szkockiego rządu. Liderka SNP jest przekonana, że "Szkoci powinni mieć prawo zdecydować o swojej przyszłości" i trwa przy pomyśle referendum na jesieni 2018 lub wiosną 2019. Zupełnie nie przeszkadza jej fakt, że parlament w Westminsterze nie zezwoli na oddanie Szkotom głosu w tej sprawie…
Szokujące nagranie z zamachu w Londynie! Grad kul i pogoń za zamachowcami [WIDEO]
"Szkocja może zdecydować o tym, czy samodzielna większość Theresy May w Izbie Gmin wzrośnie czy nie – a może nawet, czy w ogóle uda jej się ją zdobyć" – komentowała wczoraj Sturgeon. Według niej May "miała najgorszą kampanię, jaką widzieliśmy od dawna" i jest "słaba".