Życie w UK
Ten mężczyzna przez trzy dni ukrywał się w barze z kebabem po zamachu na Borough Market! Bał się wyjść…
Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jak byśmy się zachowali, gdyby to nas zaatakowali znienacka terroryści. A to, że nie da się przewidzieć takich zachowań, doskonale potwierdza historia Birsena Sabri – pracownika baru z kebabem na Borough Market, który przez trzy dni od zamachu nie opuścił swojego miejsca pracy.
W sobotni wieczór Birsena Sabri miał zmianę w jednym z barów z kebabem w samym centrum Borough Market. Gdy terroryści zaatakowali około godz. 22., przebywał on na drugim piętrze lokalu, skąd natychmiast zaczął filmować to. Co dzieje się na ulicy.
Gdy jednak Sabri usłyszał serię strzałów, cofnął się w głąb pomieszczenia, a zrobił to tak gwałtownie, że uderzył się przy tym w głowę. Nieco zamroczony nie słyszał, co dzieje się na ulicy i nie zorientował się, że powinien jak najszybciej się ewakuować.
Im dłużej Sabri przebywał w ukryciu, tym bardziej bał się wyjść. Na dodatek mężczyzna nie posługiwał się zbyt dobrze językiem angielskim i stresował się, że nie zdoła dogadać się z policjantami.
Birsena Sabri postanowił więc czekać. Mężczyzna wiedział, że okoliczne ulice zostały otoczone kordonem policyjnym i dlatego nie chciał ujawniać, że nadal przebywa na terenie, na którym toczyło się śledztwo. Koledzy Sabriego, którzy w chwili zamachu znajdowali się na dole baru z kebabem, podejrzewali, że nadal jest on w lokalu, ale nie byli w stanie w żaden sposób się do niego dostać.
Ostatecznie Birsena Sabri opuścił swoje miejsce pracy dopiero trzy dni po zamachu. Dobrze, że ukrył się w lokalu z kebabem, bo przynajmniej miał przez ten czas co jeść…