Praca i finanse
Właściciele domów i mieszkań obawiają się spadku cen swoich posiadłości po Brexicie
Z badania przeprowadzonego przez Aberdein Considine’s Property Monitor wynika, że właściciele domów i mieszkań w Szkocji obawiają się, że Brexit doprowadzi do spadku wartości ich nieruchomości.
Połowa właścicieli posiadłości w Szkocji boi się, że wyjście z UE obniży wartość ich nieruchomości. Zaledwie 3 procent badanych wierzy w to, że ceny ich domów i mieszkań po Brexicie pójdą w górę.
Rok 2018 był rokiem wzrostu cen nieruchomości na szkockim rynku. Całkowita sprzedaż wyniosła 18 miliardów funtów, czyli o 400 milionów funtów więcej niż w roku poprzednim. Był to jednocześnie najszybszy wzrost od roku 2008.
Lokatorzy będą mogli pozwać do sądu landlordów, którzy nie dbają o wynajmowane nieruchomości. 20 marca wchodzi w życie ustawa "Homes"
Jacqueline Law z Aberdein Considine powiedziała:
– Dane te pokazują, że rynek nieruchomości odbudowuje się z powodzeniem po trudnym okresie związanym z kryzysem finansowym, jednak nie możemy ignorować niepewności, które niesie ze sobą Brexit. Niezależnie od wyniku negocjacji rodziny oraz osoby indywidualne potrzebują domów do życia, a nieruchomości nadal muszą być sprzedawane, kupowane i wynajmowane.
– Właściciele domów oraz firmy niewątpliwie mogą skorzystać na większej pewności, którą mogłyby przynieść następne miesiące i lata. Mamy nadzieję, że najbliższe tygodnie rozjaśnią pewne kwestie związane z Brexitem – dodała Jacqueline Law.
Z przeprowadzonych badań wynika, że najdroższym miastem w Szkocji pod względem cen nieruchomości pozostaje Edynburg. Tam też średnia cena domów i mieszkań wzrosła o 9 proc. w ciągu roku do 272 989 funtów.
Z kolei ogólnie w Szkocji ceny posiadłości oscylują w granicach 174 290 funtów, czyli o 3.3 proc. więcej niż w roku poprzednim.