Styl życia
W UK istnieją ogromne dysproporcje w dostępie do transportu publicznego. Najbardziej poszkodowani są mieszkańcy północnej Anglii
Fot. Getty
Najnowszy raport think tanku Onward nie pozostawia złudzeń – mieszkańcy północnej Anglii mają kilkukrotnie mniejsze szanse, aby dotrzeć tam, gdzie chcą, korzystając ze środków transportu publicznego, niż mieszkańcy Anglii południowo – wschodniej. Dysproporcje w dostępie do publicznych pociągów, autobusów czy tramwajów są wręcz rażące.
Raport think tanku Onward jest zupełnie wyjątkowy, ponieważ po raz pierwszy pokazuje, ile ludzi jest w stanie dotrzeć do swojego miejsca pracy w różnych regionach UK za pomocą samochodu albo środków transportu publicznego. Badanie rzuca światło na dysproporcje w dostępie do transportu publicznego na północy kraju, a w związku z ograniczoną mobilnością – na znacznie mniejsze, niż na południu kraju, możliwości w dostępie do pracy. – Poza południową Anglią, słabo rozwinięty transport publiczny ogranicza możliwości i rozwój. Poprawa łączności w obrębie regionów miejskich oraz między centrami miast i miejscowościami peryferyjnymi będzie kluczem do sukcesu [nowej polityki torysów] „levelling-up” – zaznaczył James Blagden, jeden z głównych ekspertów Onward.
- Nie przegap: Spożycie mięsa w UK spadło w ciągu 10 lat o 17%, ale Brytyjczycy nadal jedzą go za dużo
Transport publiczny – jak wygląda w poszczególnych regionach kraju?
Raport Onward jest w niektórych miejscach miażdżący, ponieważ pokazuje, że mieszkańcy pewnych regionów, w tym zwłaszcza tzw. „czerwonego pasa” (ang. red wall), mają na skutek słabo rozwiniętego transportu publicznego nawet siedmiokrotnie mniejsze szanse na rozwój zawodowy i osobisty, niż mieszkańcy Anglii południowo-wschodniej. I tak na przykład miasta takie jak Stoke-on-Trent, Newcastle-under-Lyme i Bolsover źle wypadają w porównaniu z miastami w głębi lądu – Redbridge, Barnet czy Epping Forest. Podobnie jest też choćby z Halifax w Yorkshire i Mansfield w Nottinghamshire, które mają podobną liczbę ludności do Aldershot w Hampshire. Korzystając z transportu publicznego w tym ostatnim, mieszkańcy mogą dotrzeć do dwukrotnie większej ilości miejsc pracy w ciągu 90 minut, niż mieszkańcy Halifax i aż do czterokrotnie większej liczby miejsc pracy, niż mieszkańcy Mansfield. A dodajmy, że Aldershot znajduje się ok. 50 mil od Londynu, podczas gdy Halifax i Mansfield są położone znacznie bliżej dużych miast, takich jak, odpowiednio, Leeds i Nottingham.