Życie w UK
WAŻNE! W Izbie Lordów rozpoczęła się debata na umową brexitową Borisa Johnsona
W Izbie Lordów rozpoczęły się prace nad projektem ustawy, na mocy której Wielka Brytania ma opuścić struktury unijne. Wyższa izba brytyjskiego parlamentu może zgłaszać poprawki do Withdrawal Agreement Bill, które potem muszą zostać przyjęte w Izbie Gmin.
Debata, która rozpoczęła się w poniedziałkowe popołudnie zostanie rozciągnięta na dwa tygodnie. Brytyjscy parowie swoje prace nad umową wynegocjowaną przez ekipę Borisa Johnsona będą kontynuowa ć do czwartku włącznie, a po weekendzie spotkają się jeszcze w poniedziałek i we wtorek. W założeniach treść umowy ma zostać dogłębnie przeanalizowana przez parów, krok po kroku, słowo po słowie, linijka po linijce.
Zgodnie z prawem obowiązującym w UK, członkowie Izby Lordów mogą zgłaszać poprawki do projektu ustawy zatwierdzonej przez Izbę Gmin. Później jednak trafiają one z powrotem do House of Commons, gdzie mogą zostać po prostu odrzucone, przez co nie będą miały żadnego wpływu na aktualny kształt porozumienia. W praktyce, w chwili obecnej wszystko znajduje się w rękach brytyjskiego rządu…
Premier Johnsona i Partia Konserwatywna dysponuje większością krzeseł w niższej izbie brytyjskiego parlamentu, dlatego odrzucenie zmian zaproponowanych na poziomie Izby Lordów nie będzie żadnych problemem. Na środę 22 stycznia zaplanowano posiedzenie Izby Gmin podczas którego projekt porozumienie brexitowego zostanie ponownie rozpatrzony przez brytyjskich posłów. Właśnie wtedy zostanie podjęta decyzji czy ustawa zostanie przekazana do zatwierdzenia przez Królową – będzie to ostatni etap procesu legislacyjnego w sprawie Withdrawal Agreement Bill.
Przypomnijmy, w miniony czwartek kluczowy dokument w sprawie wyjścia UK z UE został w trzecim czytaniu przyjęty przez Izbę Gmin. Za wnioskiem premiera opowiedziało się aż 330 deputowanych, a przeciw było 231 deputowanych, co oznacza, że wniosek przeszedł miażdżącą większością 99 głosów. Poźniej, sam szef brytyjskiego rządu zaapelował do członków Izby Lordów, by nie wprowadzali już żadnych poprawek do jego umowy brexitowej.