Życie w UK

W Anglii rozpoczęło się PANICBUYING. Zdjęcia ze sklepów SZOKUJĄ

Fot. Facebook

W Anglii rozpoczęło się PANICBUYING. Zdjęcia ze sklepów SZOKUJĄ

Panicbuying W Uk 1

Pomimo licznych apeli o nierobienie zapasów, mieszkańcy Anglii rzucili się masowo do sklepów po zapowiedzi Borisa Johnsona dotyczącej wprowadzenia od czwartku drugiego lockdownu. Niestety – niektórzy znów przesadzili z tzw. panicbuying i „wymietli” z półek całe naręcza produktów spożywczych. 

O absurdach, do których doprowadziła zapowiedź kolejnego lockdownu, opowiedział na łamach „Lincolnshire Live” pewien Brytyjczyk, który przyuważył w Aldi w Lincoln, że młody mężczyzna kupował ogromne zapasy makaronu, ryżu i tortilli. Stuart Darben przyznał, że był absolutnie „oszołomiony”, gdy zobaczył, jak klient dyskontu ładował towar na sklepową taśmę, co też wymownie skomentował na portalu społecznościowym pisząc: „Niektórzy ludzie robią się w Aldi chciwi”. Brytyjczyk dodał też później w „Lincolnshire Live”: – Byłem oszołomiony tym, co zobaczyłem, a nie inaczej było z innymi kupującymi przede mną. Widziałem też, jak inny pracownik patrzy na kasę, ale nie sądzę, żeby chciał interweniować. 

Fot. Facebook

Panicbuying w UK stał się faktem

Niestety przypadek młodego mężczyzny robiącego ogromne zapasy nie jest odosobniony. W całej Anglii ludzie zaczynają skarżyć się, że tzw. panicbuying stał się znowu faktem, a półki sklepowe zaczęły pustoszeć w zastraszającym tempie. Pewna Brytyjka robiąca zakupy w Lidlu w Burgess Hill (West Sussex) wyznała na łamach „The Evening Standard”: – Jeden dżentelmen kupił około 30 butelek wody po 2 litry każda. Inna pani chwyciła około 10 paczek makaronu i kilka sosów. Myślę, że to jest bardzo samolubna, niepotrzebna i przesadna reakcja, biorąc pod uwagę, że supermarkety i sklepy nie zostaną zamknięte podczas lockdownu i że, w co wierzę, będą miały wystarczające zaopatrzenie. 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Wyciek fragmentu umowy koalicyjnej w HolandiiWyciek fragmentu umowy koalicyjnej w HolandiiMężczyzna udający policjanta nakazał kobiecie zatrzymać się na autostradzie M1Mężczyzna udający policjanta nakazał kobiecie zatrzymać się na autostradzie M1Systemy ministerstwa obrony stały się celem cyberatakuSystemy ministerstwa obrony stały się celem cyberatakuMężczyzna biegł po ulicy z piłą łańcuchową. Policjanci zostali ranniMężczyzna biegł po ulicy z piłą łańcuchową. Policjanci zostali ranniWizyta minister Barbary Nowackiej w Wielkiej BrytaniiWizyta minister Barbary Nowackiej w Wielkiej BrytaniiPomimo kryzysu kosztów utrzymania ilość “etycznych zakupów” w UK rośniePomimo kryzysu kosztów utrzymania ilość “etycznych zakupów” w UK rośnie
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj