Ulga podatkowa dla wracających polskich emigrantów – co Polakom w UK może zaoferować “Polski Ład”?

Fot: Twitter

E1_Zx9OWUAMfHLC

Rząd Zjednoczonej Prawicy zaprezentował "Polski Ład", czyli program odbudowy gospodarki po pandemii zakrojony na szeroką skalę. Póki co dokument pełen obietnic liczy sobie 130 stron i zapowiada poważne reformy. Czy skorzystają na nich Polacy w UK? 

Jednym z pomysłów na przyciągnięcie z powrotem do kraju emigrantów z Wielkiej Brytanii (a także zapewne i innych krajów Europy) i zachęcenie ich do przenosin do Polski mają być zmiany w zakresie podatków. Konkretnie? Dla powracający z emigracji kwota wolna wyższa będzie o 50 tys. zł.  Z ulgi w ramach rozliczenia PIT`u będzie można skorzystać w 2022 i 2023 roku w sytuacji ponownego osiedlenia się w kraju. Wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk jest przekonany, że nie tylko to może być dobrym powodem do reemigracji. Jego zdaniem po Brexicie Polacy w UK pomimo – jak sam zaznaczył – zagwarantowania im wszystkich dostępnych praw, to mają problemy choćby z podróżowaniem.

• GORĄCY TEMAT: Angielskie jedzenie „to świństwo”? Polka wywołała burzę wpisem w internecie

Co w ramach Polskiego Ładu zaoferowano emigrantom?

"Czy w związku z tym nie warto rozważyć powrotu do naszego kraju? A skoro jest zachęta podatkowa, skoro jest nowy program mieszkaniowy i możliwość uzyskania mieszkania, skoro są bardzo korzystne ramy prawne dla funkcjonowania tutaj rodziny, to może warto do Polski wrócić" – komentował, cytowany przez Polską Agencję Prasową, minister Szynkowski vel Sęk.

Skąd lokalne władze w kraju miałyby wziąć pieniądze na ten cele? Szynkowski vel Sęk nie daje jasnej i klarownej odpowiedzi na to pytanie, zaznacza jednak, że najpierw należałoby obliczyć o jakiej kwocie można mówić i, jak rozumiemy, dopiero wtedy należałoby szukać źródeł finansowania.

• CZYTAJ TEŻ: TVP wykupiło reklamy na FB zachęcając Polaków w UK do oddania "właściwego głosu" w Eurowizji 2021

Rząd obiecuje ulgę podatkową w latach 2022-2023

"Wcześniejsze propozycje, które także z punktu widzenia budżetu państwa były kosztowne, dzięki temu, że mieliśmy do czynienia z dużym wzrostem gospodarczym, wcale nie powodowały ubytków po stronie samorządów w stosunku rok do roku, tylko powodowały wzrost dochodów" – zaznaczał.