Życie w UK

Tragedia w Londynie: Szyba okienna spadła na pieszego i zabiła go na miejscu

Fot. Google Street View/Facebook

Tragedia w Londynie: Szyba okienna spadła na pieszego i zabiła go na miejscu

Wypadek W Londynie

Do prawdziwej tragedii doszło w centrum Londynu, gdzie na przechodnia spadła okienna szyba. 53-letni Mick Ferris, kierowca autubusów, zmarł na miejscu. 

Do tragedii doszło wczoraj w godzinach porannych, na Albert Embankment, w centrum Londynu. W pewnym momencie na przypadkowego przechodnia, 53-letniego Micka Ferrisa, z wysokości ponad 70 m spadła szyba wraz z metalową ościeżnicą. Mężczyzna nie miał szans, a ratownicy, którzy szybko zjawili się na bulwarze, stwierdzili jego śmierć na miejscu. – Niestety, osoba ta straciła życie na miejscu – potwierdził rzecznik London Ambulance Service. 

Gdzie najtaniej wynająć mieszkanie w Londynie? Dzięki temu raportowi oszczędzisz na czynszu!

Nie wiadomo na razie, co było przyczyną wypadnięcia szyby okiennej z apartamentowca. Developer St James zapowiedział dokładne zbadanie sprawy. – Z wielkim smutkiem dowiedzieliśmy się o dzisiejszym incydencie w kompleksie Corniche na Nabrzeżu Alberta, w którym mężczyzna odniósł śmiertelne obrażenia. W tym niesamowicie trudnym czasie chcemy przekazać nasze najgłębsze wyrazy współczucia dla rodziny zmarłego. Prowadzimy śledztwo w sprawie tego incydentu, w trybie pilnym, i ściśle współpracujemy ze służbami ratunkowymi, aby ustalić, co się stało – powiedział rzecznik developera. 

 

 

 

W sprawie wypowiedział się też rzecznik Met Police: – Stwierdzona została śmierć mężczyzny na miejscu. Trwają przygotowania do powiadomienia jego najbliższej rodziny. Na tak wczesnym etapie dochodzenia wiadomo tylko, że mężczyzna został uderzony czymś, co oderwało się od budynku. 
 

Co robi typowa angielska wioska na granicy między Koreą Północną, a Południową?

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Rozmowa o pracę – o co nie pytać potencjalnego pracodawcy?Rozmowa o pracę – o co nie pytać potencjalnego pracodawcy?Tysiące telefonów i liczników energii przestanie działać. Dlaczego?Tysiące telefonów i liczników energii przestanie działać. Dlaczego?Brytyjska stolica otyłości – tu burger z frytkami kosztuje 3 funtyBrytyjska stolica otyłości – tu burger z frytkami kosztuje 3 funtyGang pedofilów z West Yorkshire skazany na 346 lat więzieniaGang pedofilów z West Yorkshire skazany na 346 lat więzieniaW szkołach w Anglii dramatycznie brakuje nauczycieliW szkołach w Anglii dramatycznie brakuje nauczycieliŻycie po powrocie z UK do PL z perspektywy kobiety w średnim wiekuŻycie po powrocie z UK do PL z perspektywy kobiety w średnim wieku
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj