To nie kryzys imigracyjny jest skomplikowany, tylko wojna w Syrii

Jak donosi „The Independent” to nie sam kryzys imigracyjny jest skomplikowanym zjawiskiem, ale wojna w Syrii. Brytyjskie media zastanawiają się, jak doszło do tego, że Liban i Jordania – mniejsze i biedniejsze kraje – są w stanie przyjąć więcej uchodźców niż cała Europa razem wzięta.

Według tego liberalno–centrolewicowego dziennika konflikt w Syrii powinien być już dawno zakończony, jednak dotychczas nie było odpowiedniej woli politycznej niezbędnej do wypracowania pokoju w tym niespokojnym rejonie. Konsensus był do osiągnięcia, kiedy wojna nie była jeszcze tak „ skomplikowana”, i kiedy możliwy był jeszcze scenariusz z utworzeniem dwóch stanów, na granicach z 1967 roku i wspólną stolicą w Jerozolimie.

Tendencje te były jeszcze widoczne podczas debaty politycznej nad brytyjskimi nalotami w Syrii, które parlament zatwierdził na początku grudnia. I tak w obliczu krwawych ataków ISIS, zdecydowano się zaatakować Państwo Islamskie. Trudno znaleźć jednoznaczną odpowiedź, dlaczego kraje zachodnie zdecydowały się zaangażować w konflikt w Syrii. Jeśli chodzi o Wielką Brytanię militarna interwencja była, prawdopodobnie, próbą powiększenia swojej strefy wpływów w tym newralgicznym regonie świata.

W wojnie Zachodu z Państwem Islamskim niezbędna będzie konsekwencja, bez której nie uda się osiągnąć nawet takich efektów jak w Iraku. Co więcej, konieczne jest natychmiastowe zbadanie, kto przez wiele lat wspierał rozwój brutalnych dyktatur na Bliskim Wschodzie oraz niedemokratycznych reżimów politycznych. Wielka Brytania powinna – według “The Independent” – pozostać całkowicie szczera ze swoimi sojusznikami, ale musi również wiedzieć, jak kraje takie jak Turcja czy Arabia Saudyjska przyczyniły się do powstania ISIS oraz innych grup dżihadu.

Dlatego kryzys uchodźców jest „tylko” skutkiem konfliktu z Państwem Islamskim i tak naprawdę nie jest tak bardzo skomplikowany, w przeciwieństwie do działań wojennych. Brutalna rzeczywistość jest taka, że Unia Europejska nie jest w stanie odpowiednio zareagować na napływ imigrantów. Żmudna biurokracja,  brak odpowiedniego prawa oraz fakt, że większość krajów jest negatywnie nastawionych wobec uchodźców sprawia, że UE nie przyjmuje odpowiedniej ilości imigrantów.

Oczywiście prawdą jest, że Europa ciągle pozostaje we wpływie ponurego kryzysu finansowego i jest w trakcie niezbędnych cięć oszczędnościowych. Mimo tego – według „The Independent” – politycy powinni się wstydzić, że przy tak dużej pomocy humanitarnych grup i jednostek z całego świata, oni sami tak mało robią.