Życie w UK
Te supermarkety nie będą sprzedawać chlorowanych kurczaków z USA. Robisz w nich zakupy?
Fot. Getty
Coraz więcej brytyjskich sieci supermarketów zdecydowanie deklaruje, że nie będzie sprzedawać chlorowanych kurczaków i wołowiny z USA. Sieci nie chcą u siebie wątpliwej jakości produktów – nawet jeśli w post-brexitowej umowie handlowej między Stanami Zjednoczonymi a Wielką Brytanią znajdzie się zapis, dopuszczający handel w UK żywnością produkowaną według niższych amerykańskich standardów. Które supermarkety już się zbuntowały?
Kontrowersje wokół negocjowanej umowy handlowej między UK a USA, która ma obowiązywać po brexitowym okresie przejściowym, wciąż wywołują silne reakcje w brytyjskim społeczeństwie. Głównym punktem zapalnym jest kwestia amerykańskich standardów żywnościowych i prawdopodobne wprowadzenie na brytyjski rynek chlorowanych kurczaków i naszpikowanej hormonami wołowiny z USA. Coraz więcej brytyjskich supermarketów deklaruje, że nigdy nie sprzeda u siebie wątpliwej jakości żywności zza oceanu.
Które supermarkety nie będą sprzedawać chlorowanych kurczaków?
Wśród supermarketów, które zadeklarowały, że nie będą sprzedawać chlorowanych kurczaków z USA po okresie przejściowym znalazły się jak dotąd trzy sieci: Aldi, Sainsbury’s i Waitrose. Jako ostatni na ten krok zdecydował się Aldi, którego dyrektor generalny w Wielkiej Brytanii, Giles Hurley, cytowany na łamach „iNews”, powiedział w ostatni wtorek, że supermarket „zawsze będzie sprzedawał tylko świeże kurczaki i wołowinę od brytyjskich rolników”.
„Aldi jest jednym z największych zwolenników brytyjskich dostawców i chcemy jasno powiedzieć, że zawsze tak będzie. Jesteśmy sygnatariuszem NFU Back British Farming Charter, a cała nasza podstawowa oferta świeżego mięsa i mleka pochodzi z gospodarstw zatwierdzonych przez Red Tractor w Wielkiej Brytanii. Nigdy nie pójdziemy na kompromis w zakresie standardów lub specyfikacji naszych produktów, a to obejmuje zobowiązanie do tego, że nigdy nie będziemy sprzedawać chlorowanych kurczaków lub wołowiny z dodatkiem hormonów” – mówił dyrektor generalny Aldi w UK.