Styl życia
Chlorowane kurczaki jednak trafią do UK? Brytyjski minister nie zaprzecza
Fot. Getty
Obecnie toczą się negocjacje między UK a USA ws. umowy handlowej, która ma obowiązywać w związku z Brexitem między tymi państwami. Mimo zapewnień wcześniejszej minister środowiska, nowo wybrany szef resortu nie wyklucza, że Wielka Brytania jednak będzie importować ze Stanów Zjednoczonych kurczaki myte w chlorze i naszpikowaną hormonami wołowinę.
Po zmianie na stanowisku ministra środowiska, nastąpiła również zmiana w nastawieniu resortu do chlorowanych kurczaków i naszpikowanej hormonami wołowiny z USA. Aktualnie prowadzone są negocjacje dotyczące post-brexitowych stosunków między UK a USA. Strona amerykańska chciałaby sprzedawać Brytyjczykom swoje mięso, między innymi podejrzanej jakości drób i wołowinę.
George Eustice, nowy szef brytyjskiego departamentu środowiska, który został mianowany na to stanowisko podczas ostatnich przetasowań w rządzie, w wyniku których dymisję złożył Sajid Javid, dystansuje się od wcześniejszych deklaracji byłej już szefowej resortu Theresy Villiers. Villiers w ostatnim czasie zajęła w sprawie amerykańskiego mięsa bardzo zdecydowane stanowisko, stanowczo krytykując pomysł importowania z USA kurczaków kąpanych w chlorze i karmionej hormonami wołowiny. Obecny minister środowiska, Eustice odmówił udzielenia jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy mięso tego typu będzie sprowadzane do Wielkiej Brytanii z USA.
Dopóki Wielka Brytania znajduje się w okresie przejściowym i pozostaje częścią jednolitego rynku UE oraz unii celnej, wciąż obowiązują ją unijne standardy dotyczące żywności. Standardy te zabraniają importowania i wprowadzania na rynek Wspólnoty chlorowanego i naszpikowanego hormonami mięsa. Jeśli jednak Wielka Brytania zgodzi się na propozycje Amerykanów, to po okresie przejściowym nie będzie przeszkód, by importować na Wyspy tego rodzaju wątpliwej jakości produkty mięsne.
W niedzielę minister George Eustice, zapytany w programie „Sky News” Ridge on Sunday o to, czy podtrzymuje stanowisko wcześniejszej szefowej departamentu, odpowiedział dość wymijająco: „Prawda jest taka, że w tym kraju sprzedaż kurczaka mytego chlorem lub wołowiny karmionej hormonami jest już nielegalna. To jest w naszym ustawodawstwie. Najważniejszą rzeczą, którą chciałbym powiedzieć, jest to, że mocno wierzymy w ten kraj, w nasze standardy żywnościowe, standardy dobrostanu zwierząt”.
Zapytany ponownie przez dziennikarkę o to, czy importowanie chlorowanych kurczaków będzie możliwe, minister stwierdził, że nie do końca rozumie amerykańską ofertę, ponieważ – jak twierdzi – w USA nie płucze się już kurczaków w chlorze: „Cóż, nie jestem pewien dlaczego USA stawia takie wymagania, ponieważ w rzeczywistości płukanie chlorem kurczaka to bardzo przestarzała technologia i tak naprawdę nie jest już używana przez USA. W dzisiejszych czasach zwykle używają płukanek z kwasu mlekowego”.
O TYM SIĘ MÓWI: Kto zyskał najwięcej na Brexicie? okazuje się, że… Holandia!