Praca i finanse
Szukasz pracy? Bez tego zdania w CV nikt nie cię nie przyjmie
Wysyłasz codziennie kilka CV i cisza? Sprawdź czy nie popełniłeś podstawowego błędu związanego z przypisami RODO.
Gdy Unia Europejska ogłasza wprowadzenie dyrektywy o ochronie danych – RODO, to na wiele firm padł biały strach, ponieważ niestosowanie przepisów wiązało się z wielkimi karami. Okazało się, że kary może i były, ale nie były takie wysokie jak się tego niektórzy obawiali. Jednak RODO nadal jest pewną niewiadomą.
Szukając pracy wysyłamy setki CV i oczekujemy, że ktoś w końcu będzie chciał nas zatrudnić. Jednak telefon wciąż milczy jak zaczarowany i na złość nikt nie chce nawet oddzwonić i podziękować za złożenie CV. Okazuje się, że problemem może być brak jednej formułki. Zgoda na przetwarzanie danych osobowych choć teoretycznie nie jest konieczna, to jednak pracodawca w procesie rekrutacji przetwarza dane więc musi ją mieć od kandydata.
Sprawa jednak jest dość skomplikowana, ponieważ w procesie rekrutacji pracodawca przetwarza imię, nazwisko, datę urodzenia, imiona rodziców, miejsce zamieszkania, wykształcenie oraz informacje o przebiegu dotychczasowego zatrudnienia. Przepisy jednak nie mówią nic o adresie e-mail czy numerze telefonu.
Zgoda na przetwarzanie tych dwóch ostatnich danych jest w praktyce dobrowolna, ale jej brak oznacza tyle, że rekruter nie będzie mógł się w żaden sposób skontaktować z kandydatem. Dlatego poszukując pracy warto w swoim życiorysie umieścić informacje o zgodzie na przetwarzanie danych, ponieważ zwiększa to naszą szansę na znalezienie pracy.
Co ciekawe w czasie rekrutacji pracodawca ma prawo poprosić kandydata o okazanie dyplomu ukończenia studiów lub innego dokumentu potwierdzającego kwalifikacje, ale nie może zażądać referencji od poprzedniego pracodawcy.
Oprócz tego nie może zbierać takich danych jak: rasa, wyznanie religijne, orientacja seksualna, stan zdrowia czy nałogi, nawet jeśli są one udostępnione przez samego kandydata.