Życie w UK

Szok: Syryjczyk z 4 żonami i 23 dziećmi wyciąga od państwa £320,000 rocznie?

Media niemieckie obiegła informacja, jakoby w mieście Montabaur mieszkał Syryjczyk, który wraz z rodziną pobiera zasiłki w wysokości £320,000 rocznie. Syryjczyk ma… 4 żony i 23 dzieci!

Szok: Syryjczyk z 4 żonami i 23 dziećmi wyciąga od państwa £320,000 rocznie?

fot. Getty

£320,000 – właśnie tyle, w przeliczeniu z euro, ma rocznie dostawać rodzina Ghazi A, która uciekła z Syrii przed wojną. Rodzina składa się z 4 żon i z 23 dzieci, z których niektóre są już prawie dorosłe. Informacja o prawdopodobnej kwocie zasiłków przyznawanych co roku syryjskiej rodzinie znalazła się na stronie niemieckiej organizacji pracodawców BDA. 

Niemcy: Długoletni imigranci wzywają Merkel do… deportacji nowych imigrantów! [wideo]

Informacje te, nawet jeśli oficjalnie niepotwierdzone, są szokujące, ponieważ pokazują skalę problemu. I nie chodzi tu tylko o wyjątkową liczebność syryjskiej rodziny, ale też o kwestie moralno – prawne. W Niemczech, tak jak i w całej Europie, poligamia jest zabroniona, dlatego w takich przypadkach pojawia się pytanie o to, którą z kobiet należy uznać za prawowitą partnerkę mężczyzny oraz jak traktować pozostałe kobiety, które są matkami dla kolejnych jego dzieci. Pojawia się także pytanie, czy wszyscy członkowie rodziny powinni być objęci tym samym rodzajem pomocy. 

Niemcy: Gang muzułmanów wtargnął na basen krzycząc „Allah Akbar! Wymordujemy was wszystkich!”

Ghazi A pracował w Syrii jako mechanik samochodowy, ale w Niemczech nie może on od czasu przyjazdu znaleźć pracy. Niestety nie wynika to tylko z faktu, że pracy tej dla niego w Niemczech nie ma, ani też z bariery językowej, ale z podejścia, jakie Syryjczyk reprezentuje względem zatrudnienia. Ghazi A szczerze wyznał dziennikarzowi dziennika „Bild”, że trudno jest mu pracować, ponieważ trzymają go obowiązki rodzinne. – Moja religia nakazuje mi odwiedzać wszystkich członków mojej rodziny i spędzać z nimi czas – powiedział. 
 

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Przestępca z Polski ukrywał się w Anglii przez 5 latPrzestępca z Polski ukrywał się w Anglii przez 5 latPolak ma dość bylejakości w brytyjskich mieszkaniachPolak ma dość bylejakości w brytyjskich mieszkaniachDzisiaj zaczyna się strajk na lotnisku Heathrow. Jak długo potrwa?Dzisiaj zaczyna się strajk na lotnisku Heathrow. Jak długo potrwa?Rozmowa o pracę – o co nie pytać potencjalnego pracodawcy?Rozmowa o pracę – o co nie pytać potencjalnego pracodawcy?Tysiące telefonów i liczników energii przestanie działać. Dlaczego?Tysiące telefonów i liczników energii przestanie działać. Dlaczego?Brytyjska stolica otyłości – tu burger z frytkami kosztuje 3 funtyBrytyjska stolica otyłości – tu burger z frytkami kosztuje 3 funty
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj