Życie w UK
Śmierć Polaka w “podejrzanych okolicznościach” w cichym irlandzkim miasteczku
Fot: Belfast Live
Północnoirlandzka policja w niewielkim, cichym miasteczku w hrabstwie Ulster znalazła ciało mężczyzny, prawdopodobnie Polaka. Już teraz okoliczności jego śmierći określone są jako "podejrzane".
W niedzielę rano ciało niezidentyfikowanego mężczyzny zostało znalezione przy Townhill Road w północnoirlandzkim miasteczku Rasharkin, położonym w hrabstwie Antrim (prowincja Ulster). Policja do późnego wieczora badała i zabezpieczała oddaloną od zabudowań niewielką, opuszczoną farmę, gdzie odnaleziono zwłoki. Czynności trwały do późnych godzin wieczornych. Udało się aresztować 36-letniego mężczyznę, który wcześniej… pomagał policji w dochodzeniu. Wygląda również na to, że i on pochodzi z jednego z krajów Europy Wschodniej.
Police are investigating the suspicious death of man in Rasharkin this morning https://t.co/BaGLiILvb7
— PSNI CC&G District (@PSNICCGDistrict) October 22, 2017
Oficjalnie tożsamość ofiary nie została jeszcze potwierdzona, ale wszystko wskazuje na to, że pochodzi ona z Polski. Wiadomo natomiast, że mężczyzna miał być mocno po pięćdziesiątce. Jak zapewnia prowadząca śledztwo Mary White okoliczności śmierci domniemanego Polaka są traktowane jako "podejrzane". "Dopiero podczas pośmiertnego badania, które odbędzie się we właściwym czasie, określimy przyczynę śmierci, ale już teraz traktujemy tę sprawę jako podejrzaną. W ramach śledztwa aresztowaliśmy już 36-letniego mężczyznę. Przebywa on obecnie w areszcie".
Zmiany w Housing Benefit! Tysiące osób zajmujących mieszkania socjalne, może stracić dach nad głową
W swoim oficjalnym wystąpieniu inspektor White dodała jeszcze, że dochodzenie znajduje się we wcześniej fazie i nie może podzielić się żadnymi szczegółami, bo ich po prostu nie ma.
Reporterzy "Belfast Telepgraph" dotarli do jednego z sąsiadów właściciela niewielkiej farmy, na której znaleziono ciało. Mieszkaniec niewielkiego domku znajdującego się w dość dużej odległości od reszty zabudowań miał być osobą, która zawsze trzymała się swoich spraw. "To spokojny człowiek, który nigdy nikomu się nie naprzykrzał i nie chciał, żeby naprzykrzano się jemu" – komentował. "Wychodził do pracy rano i wracał wieczorem".
Wszystkie te tajemnicze wydarzenia wywarły duże wrażenie na lokalnej społeczności. Okolice Rasharkin uchodzą za tereny bardzo spokojne, wręcz nudne, gdzie o morderstwach czyta się jedynie w gazetach…