Styl życia
Śmierć księżnej Diany… atrakcją w parku rozrywki! Jej twórca jest świadomy faktu, że dla Harry’ego i Williama to „wrażliwy” temat
Fot. YouTube
Park rozrywki The National Enquirer Live! uczynił ze śmierci księżnej Diany… rozrywkę. Z całego świata płyną głosy płyną pełne oburzenia, a tymczasem twórca atrakcji przyznaje ze stoickim spokojem, że jest świadomy, iż śmierć Diany to temat „wrażliwy” dla jej synów – księcia Harry'ego i księcia Williama.
Park rozrywki The National Enquirer Live został utworzony w Pigeon Forge, w stanie Tennessee, w Stanach Zjednoczonych, a jego tematyka została oparta na historiach poruszanych przez tabloid „The National Enquirer”. Jedną z takich historii ma być w parku właśnie… wypadek i śmierć księżnej Diany w Paryżu.
Osoby odwiedzające park mają mieć możliwość prześledzenia ostatnich chwil życia księżnej Diany, pościgu paparazzich za samochodem Diany i Dodiego Al-Fayeda, a także momentu samego wypadku. – Wszystko jest w trójwymiarze, a my patrzymy na coś, co wygląda dokładnie jak Paryż, tylko w 3D. Na wyświetlaczu widzimy budynki i wszystko inne w 3D. Ukazana jest droga [Diany] z hotelu Ritz i ścigający ją paparazzi, a później błysk, który naszym zdaniem oślepił kierowcę i to, co stało się później – opowiedział o „atrakcji” jej twórca Robin Turner, który zaznaczył jednocześnie, że widzom nie jest pokazywana żadna krew, a jedynie projekcja zderzenia samochodu z filarem w tunelu.
Uczynienie ze śmierci księżnej Diany atrakcji w parku rozrywki wywołało spore oburzenie na całym świecie. Jednak jej twórca nie widzi w niej nic złego i liczy na to, że książęta Harry i William zrozumieją jej przewodnią ideę, mimo iż temat jest dla nich, jak sam przyznaje, „wrażliwy”. Jednocześnie Robin Turner dodaje, że projekcja pozwala osobom, które nigdy nie były w Paryżu, zobaczyć miasto z bardzo bliska.