Skandal w brytyjskim Home Office – setki polskich dzieci może stracić brytyjskie obywatelstwo!

Zawstydzająca wpadka Home Office. Podczas odnawiania paszportów dzieci imigrantów z Europy Środkowo-Wschodniej wykryto, że w archiwach brakuje wymaganych dokumentów, które były konieczne do… wydania tych paszportów.

GettyImages 80457532

Sprawa dotyczy 100 podobnych przypadków, ale może się okazać, że liczba ta znacząco wzrośnie. W czym rzecz? Otóż rzecz dotyczy dzieci z rodzin czeskich i polskich, a więc państw przyjętych w poczet Unii w 2004 roku. Od 2009 roku ich rodzice mogli się starać w ich imieniu o paszport poświadczający ich brytyjskie obywatelstwo, jeśli ich rodzice przepracowali na Wyspach przynajmniej pięć lat.

W tym celu konieczne było przedłożenie Workers Registration Scheme lub innego dokumentu zaświadczającego o tym, WRS nie jest wymagany, ze względu na przykład na samozatrudnienie lub studiowanie. Jak się okazało urzędnicy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych czasami o dokumenty poświadczające zatrudnienie prosili, a czasami nie. Ich niedbalstwo wyszło na jaw dopiero teraz, gdy po pięciu latach ci sami rodzice zgłosili się, aby odnowić paszporty swoich pociech.

Ambasador Witold Sobków ramię w ramię z politykami brytyjskimi przeciw ksenofobii!

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że odpowiedzialność za błędy urzędników poniosą polskie i czeskie rodziny, których dzieciom może zostać odebrane brytyjskie obywatelstwo! Rodzice muszę teraz dopilnować dostarczenia odpowiednich dokumentów ich pociech. Brzmi to wszystko jak z jakiejś komedii pomyłek, ale dla wielu rodzin oznacza to mozolne chodzenie od urzędu do urzędu, od okienka do okienka.

Barbara Drozdowicz, szefowa Eastern European Advice Centre jest zszokowana. Błędy, które zostały poczynione przez urzędników nazywa wręcz „zdradą” wobec Polaków i Czechów. „To zdarzenie uderzy w poczucie przynależności do brytyjskiej społeczności u ludzi, którzy od lat mieszkają w Zjednoczonym Królestwie” – komentowała wzywając jednocześnie, aby Home Office respektował wydane przez własnych urzędników akty prawne.

Londyńczycy nie godzą się na Brexit – będą protestować. Do skutku?

Cała ta afera wybuchła dosłownie w przededniu nominacji kandydatów na premiera w Partii Konserwatywnej, a jedna z głównych faworytek do objęcia tego stanowiska, Theresa May, zarządza właśnie Home Office…