Życie w UK
Rządowe plany zamrożenia zasiłków dotkną 7 milionów dzieci
Eksperci alarmują, że dyskutowana obecnie w Parlamencie brytyjskim reforma systemu opieki społecznej może wpędzić w biedę miliony rodzin i dotknąć nawet 7 milionów dzieci. Rząd planuje zamrozić zasiłki dla bezrobotnych i dodatki dla osób mało zarabiających.
Działania Partii Konserwatywnej, mające na celu rozprawienie się z ogromnym deficytem budżetowym, raczej nie spodobają się społeczeństwu brytyjskiemu, które przyzwyczajone jest do dosyć swobodnego pobierania różnego typu zasiłków. Prawda jest jednak taka, że wydatki socjalne stanowią aż 1/3 całego deficytu, a torysom, którzy są u władzy już od blisko 6 lat, nadal nie udało się skutecznie poprawić stanu finansów publicznych.
Zła wiadomość dla Polaków na Wyspach. Funt najtańszy od wielu miesięcy
Obecnie w Parlamencie szeroko dyskutowana jest nowa reforma systemu opieki społecznej, która ma na najbliższe 4 lata (od kwietnia br.) zamrozić zasiłki dla bezrobotnych i dodatki dla osób mało zarabiających. Reforma jednak już wzbudziła liczne kontrowersje, a coraz więcej organizacji dobroczynnych i organizacji non-profit ostrzega, że zamrożenie zasiłków dotknie rodziny o najmniejszych dochodach.
Mniej w pasie, więcej w portfelu. 6 sposobów na profity dzięki zdrowszemu życiu
W najnowszym raporcie organizacji dobroczynnej Children’s Society czytamy, że wskutek nowej reformy rodziny mogą stracić nawet 12% rzeczywistej wartości świadczeń, bo choć Kanclerz Skarbu George Osborne zapowiedział podniesienie dochodu zapewniającego godną egzystencję do 2020 r., to planowane obecnie zmiany w zasiłkach zapewne zniwelują te zyski.
Eksperci Children’s Society dokonali stosownych obliczeń i wskazali, że na przykład 23-letnia nauczycielka w szkole podstawowej i samotna matka dwójki dzieci może wskutek reformy stracić £239 miesięcznie (czyli £2 868 w ciągu roku), a rodzina z trójką dzieci, która mieszka w Londynie i w której pracuje tylko kobieta – jako pielęgniarka, może stracić £425 miesięcznie (czyli £5 100 w ciągu roku).
W odpowiedzi na zarzuty, że nowa reforma systemu opieki społecznej dotknie wiele najbiedniejszych rodzin, rzecznik Ministerstwa Pracy i Emerytur powiedział, że rząd opracował właśnie bardziej sprawiedliwy system świadczeń społecznych, który ma zachęcać ludzi do podejmowania pracy i jednocześnie chronić jednostki najsłabsze.