Styl życia
Rząd UK o nowych wytycznych odnośnie KORONAWIRUSA: W domu będzie musiał zostać każdy z najmniejszym katarem, kaszlem czy gorączką
Fot. Department of Health/Getty
Wraz z rozprzestrzenianiem się epidemii koronawirusa – 319 osób zarażonych i 5 ofiar śmiertelnych – rząd UK opracowuje nowe wytyczne odnośnie walki z Covid-19. Zgodnie z nowymi regulacjami, które wejdą w życie najprawdopodobniej w ciągu 10-14 dni, w domu będzie musiał przymusowo pozostać każdy mieszkaniec Wysp, który zacznie kichać, kaszleć lub który stwierdzi u siebie podwyższoną temperaturę ciała.
Jeszcze tydzień temu główny doradca rządu UK ds. zdrowotnych, profesor Chris Whitty, uspokajał i tonował nastroje paniki odnośnie epidemii koronawirusa. Teraz jednak, gdy liczba osób zakażonych w UK wzrosła do 319, a liczba osób, które na skutek Covid-19 straciła życie wzrosła do 5, ekspert nieco zmienił narrację. Profesor wyznał, że z powodu koronawirusa zachoruje w najbliższym czasie coraz więcej osób, a liczba chorych może przewyższyć liczbę osób chorych na klasyczną grypę lub inne infekcje górnych dróg oddechowych. – Oczekujemy, że liczba [chorych] będzie początkowo rosła dosyć wolno, ale po pewnym czasie znacznie przyśpieszy. Musimy temu zapobiec, zanim zacznie się [niekontrolowany] wzrost – powiedział Whitty na konferencji prasowej.
Fot. Department of Health
Doradca Borisa Johnsona zaznaczył jednocześnie, że w ciągu najbliższych dni w UK zostaną najprawdopodobniej wprowadzone znacznie bardziej drastyczne środki zapobiegawcze. – Jesteśmy bardzo blisko momentu, prawdopodobnie nastąpi to w okresie od 10 do 14 dni, w którym każdy [mieszkaniec UK], który będzie miał najdrobniejszą infekcję dróg oddechowych lub gorączkę, będzie musiał się odizolować na okres 7 dni. – poinformował Whitty.
Wytyczne NHS dotyczące postępowania w dobie koronawirusa mają się pojawiać na samej górze w wyszukiwarkach internetowych, tak, by ludzie szukający informacji na temat choroby, mogli je łatwo znaleźć. Ale NHS blisko współpracuje w tym względzie nie tylko z Google, ale też z Twitterem, Facebookiem i Instagramem, które to platformy zachęca do informowania swoich użytkowników (w dobrze widocznym miejscu) o tym, jak postępować w trakcie epidemii.