Bez kategorii
Ryanair planuje obniżenie cen biletów, aby bardziej zachęcić klientów do latania
Ryanair poniósł straty w wysokości 96 mln euro w ciągu trzech ostatnich miesięcy 2021 roku, jednak planuje więcej lotów tego lata niż przed wybuchem pandemii. Ponadto zapowiada w trzech pierwszych miesiącach 2022 roku znaczną obniżkę cen biletów, aby przyciągnąć klientów.
Irlandzkie tanie linie lotnicze narzekają na dużą niepewność finansową związaną z niestabilnością dotyczącą zmieniających się (przywracanych i luzowanych) restrykcji dla podróżnych. Ryanair odnotował straty rzędu 96 mln euro (80 mln funtów) w ciągu ostatnich trzech miesięcy roku 2021, mimo że jest to znaczna poprawa ze stratą rzędu 321 mln euro w tym samym okresie roku 2020, gdy podróżnych obowiązywały surowe restrykcje.
Ryanair planuje obniżenie cen biletów
Irlandzkie linie lotnicze podały, że pierwsze trzy miesiące 2022 roku będą wymagały „znacznej stymulacji cenowej”, czyli obniżki cen biletów, aby zachęcić klientów do latania, co jednak może uderzyć w zyski firmy. Ponadto Ryanair obwinia „histerię” związaną z Omikronem za to, że nie udało się trafić mu w grudniowy cel przewiezienia 11 mln pasażerów (zamiast tego przewiózł 9,5 mln).
Ryanair planuje letni boom rezerwacji z harmonogramem na 2022 rok, który ma wzrosnąć do 114 proc. tego z roku 2019, czyli jeszcze przed pandemią. Linia planuje również zwiększyć liczbę przewożonych pasażerów do 225 mln rocznie do roku 2026, co stanowi wzrost z poprzednią prognozą 200 mln w porównaniu ze szczytem sprzed pandemii wynoszącym 149 mln.
Michael O’Leary asekuracyjnie zaznaczył jednak:
– Ten wynik jest niezwykle wrażliwy na wszelkie dalsze pozytywne lub negatywne informacje o Covid, dlatego ostrzegamy wszystkich akcjonariuszy, aby mieli na uwadze dalsze zakłócenia związane z koronawirusem, zanim będziemy mogli tutaj w Europie i na świecie wreszcie oświadczyć, że kryzys covidowy jest już za nami.
Wzrost liczby lotów Ryanaira
W dłuższej perspektywie Ryanair liczy na duży wzrost liczby lotów wykorzystując swoją względną siłę finansową. Odebrał 41 samolotów Boeing 737 Max po latach opóźnień, gdy wady konstrukcyjne doprowadziły do dwóch katastrof lotniczych.
O’Leary wielokrotnie opisywał Boeinga 737 Max jako „zmieniacza gry” dla linii lotniczych oferującego niższe koszty i niższą emisję dwutlenku węgla. Przyznał jednak, że 50 proc. wzrostów w ciągu najbliższych pięciu lat będzie towarzyszyła jedynie 16-procentowa redukcja zużycia paliwa. Ma nadzieję na zmniejszenie zużycia paliwa na pasażera w ciągu następnej dekady, ale plany redukcji emisji będą w dużej mierze zależeć od paliw syntetycznych, które nie są obecnie dostępne na dużą skalę.
- Przeczytaj też: Londyn: Ryanair przez pomyłkę nie wpuścił na pokład 40 pasażerów z negatywnymi wynikami testów