Styl życia
Ross Edgley zapisał się w historii, jako pierwszy człowiek, który opłynął wpław Wielką Brytanię
Fot: Facebook/Instagram
Łowca przygód z Grantham został pierwszym człowiekiem w historii, któremu udało się opłynąć Wielką Brytanię wpław. 33-letni śmiałek pokonał dystans liczący sobie 1780 mil – przed nim nikomu nie udało się dokonać podobnego wyczynu!
Jego podróż rozpoczęła się 1 czerwca w Kent i trwała w sumie 157 dni. W tym czasie Edgley nie postawił stopy na suchym lądzie. Codziennie, przez nawet 12 godzin przebywał w wodzie. Rano pływał przez sześć godzin, później potrzebował kolejnych sześciu godzin na odzyskanie sił, a popołudniem ruszał z następną "zmianą". Dla jego organizmu był to monstrualny wysiłek. Każdego dnia musiał spożywać posiłki, które dostarczały mu od 10 do 15 tys. kalorii. Zdradzono, że w tym czasiepożarł ponad 500 bananów!
Sprytny pasażer znalazł sposób na nową, kosztowną politykę bagażową Ryanaira. To trzeba zobaczyć!
Już w połowie sierpnia Edgley`owi udało się zapisać na kartach historii. Przebywając w wodzie 73 dni pobił dotychczasowy rekord Benoit Lecomte'a, który w 1998 roku przepłynął wpław Atlantyk.
Przebywając w wodzie musiał zmagać się nie tylko z chłodem, silnymi falami, burzami, kapryśną jesienną aura u wybrzeży UK czy przedstawicielami morskiej fauny, ale przede wszystkim z własnym ciałem. Jednym ze skutków długotrwałego przebywania w wodzie był częściowy zanik języka, który po prostu "stopił się" pod wpływem morskiej soli…
Zobaczcie jak Edgley relacjonował swoją "przygodę" na Instagramie:
Już 250 osób zginęło w tym roku w Wielkiej Brytanii od ataku nożem. Policja jest bezradna
Kiedy 4 listopada w Margate Edgley postawił stopę na stałym lądzie zażartował, że będzie się musiał na nowo uczyć chodzić, ale pływanie mu wcale nie obrzydło. Już szuka kolejnego wyzwania…