Życie w UK
Już 250 osób zginęło w tym roku w Wielkiej Brytanii od ataku nożem. Policja jest bezradna
Fot. Getty
W poniedziałek wieczorem w Wielkiej Brytanii padł niechlubny rekord – od ciosów zadanych nożem zginęła już 250. osoba w tym roku. Wobec skali przemocy z użyciem noży policja brytyjska zaczyna być powoli bezradna.
Ostatnią ofiarą nożownika w UK padł 16-letni mieszkaniec Londynu. Policjanci zostali wezwani na miejsce zbrodni wieczorem, w okolicach godziny 23, ale mimo szybkiej reakcji służb życia nastolatka nie udało się już uratować. Organizacja Anti-Knife UK, która skrzętnie gromadzi dane o wszystkich incydentach z udziałem noży w Wielkiej Brytanii oznajmiła, że nastolatek jest już 250. ofiarą ataku nożem na Wyspach w tym roku. To znacznie więcej niż w latach poprzednich.
Czytając doniesienia o ofiarach nożowników nietrudno jest nie wpaść w lekką panikę. 16-letni chłopak, który stracił wczoraj życie w Londynie, jest piątą ofiarą nożownika w stolicy w ciągu niecałego tygodnia. Z kolei od początku roku na ulicach Londynu od ran zadanych nożem zginęło już 117 osób.
Alec Baldwin wdał się w bijatykę z Polakiem – poszło o… miejsce parkingowe!
Policja brytyjska powoli zaczyna być bezradna wobec takiej skali ataków z użyciem noży. Mimo prowadzenia wyrywkowych kontroli osobistych i coraz surowszego karania zwykłego bandytyzmu, po ulicach brytyjskich miast wciąż chodzi spora grupa ludzi uzbrojonych w ostre narzędzia. Znaczny wzrost incydentów z udziałem noży notuje się zwłaszcza wśród młodocianych, których aż 70 tys. zostało w ten sposób zranionych w I poł. 2018 r.
Burmistrz Londynu Sadiq Khan nie ma wątpliwości, że za wzrostem przestępstw z udziałem noży odpowiada zmniejszenie wydatków na policję przez rząd centralny. W ciągu ostatnich 7 lat Met Police miała stracić na skutek cięć aż £700 mln.
54 proc. Brytyjczyków zagłosowałoby dziś za pozostaniem Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej