Życie w UK

„Przegrałem swoje życie, jestem alkoholikiem” – Bezdomny Polak szczerze o swojej chorobie i życiu w Londynie

Fot. YouTube

„Przegrałem swoje życie, jestem alkoholikiem” – Bezdomny Polak szczerze o swojej chorobie i życiu w Londynie

Bezdomny Polak

Bezdomnych Polaków w Londynie jest niemało, a dzięki kanałowi „Jak to ogarnąć” vlogera Jacka możemy od podszewki poznać ich historię oraz ich osobiste dramaty. Tym razem vloger rozmawia z 45-letnim Piotrkiem, który twierdzi, że „przegrał swoje życie” i że przez alkohol i „nie ma do czego wracać”. 

Jestem sześć lat tutaj i myślę, że o sześć lat za długo. Jestem Polakiem z krwi i kości. Jestem alkoholikiem. Przegrałem swoje życie. Zgubił mnie alkohol – tak przedstawia się na nagraniu 45-letni Polak, który zaznacza jednocześnie, że może w każdej chwili wrócić do kraju, ponieważ nie jest „nigdzie poszukiwany”.

Piotr przyznaje, że jest alkoholikiem od 16 roku życia, „odkąd pamięta”. To właśnie przez alkohol mężczyzna non-stop traci pracę i to przez alkohol kilkukrotnie wylądował na ulicy. – Jeśli tracę pracę, to tracę przez alkohol. Nie dlatego, że nie jestem pracowity albo coś, ale tracę dlatego, że jestem alkoholikiem – mówi. 

HIT internetu: „Mamy tyle przyjaciół” i „pieniądze leżą na ulicy” – Polscy bezdomni opowiadają o zaletach życia w Londynie [wideo]

Piotr niestety nie widzi dla siebie nadziei, bo choć na początku nagrania twierdzi, że chciałby się „zaszyć” (tzn. chciałby umieścić w swoich pośladkach wszywkę ze środkiem, który po spożyciu alkoholu wywołuje przykre/groźne dla zdrowia interakcje), to później i tak dodaje, że dla niego nie ma już ratunku. – Chcę pić (…) Tego się nie wyleczy (…) Ja już o siebie nie zawalczę. Jestem alkoholikiem. Już nic mi nie pomoże. Trudno. Przegrałem – konstatuje. 

Czytaj też: Bezdomni Polacy w Wielkiej Brytanii. Jaka jest ich historia?

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Polka dostała się do jednej z najlepszych szkół muzycznych na świeciePolka dostała się do jednej z najlepszych szkół muzycznych na świecieW parku w Londynie znaleziono psa z odciętym łbem i kończynamiW parku w Londynie znaleziono psa z odciętym łbem i kończynamiLaburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejLaburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu ręki
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj