Życie w UK

Powódź uszkodziła linię kolejową Anglia – Szkocja. Zakłócenia potrwają do marca

Aż do marca potrwają zakłócenia na linii kolejowej z Anglii do Szkocji. Wszystko przez poważniejsze niż się początkowo wydawało uszkodzenia spowodowane przez powódź. Doszło do nich na kluczowym odcinku wzdłuż Lockerbie.

Powódź uszkodziła linię kolejową Anglia – Szkocja. Zakłócenia potrwają do marca

Uszkodzenia linii kolejowej w Szkocji okazały się większe niż początkowo przypuszczali inżynierowie. Fot. Getty

Najbardziej niebezpieczne podmycia, po przejściu huraganu Frank w grudniu, zostały wykryte koło wiaduktu Lamington w Lockerbie (Dumfries i Galloway). ScotRail zapowiadał początkowo, że linia będzie ponownie otwarta już 1 lutego, ale termin ten został przesunięty na pierwszy tydzień marca.

Część wiaduktu, jak określili to inżynierowie, znalazła się “na skraju upadku”. Trzeba było użyć aż 1500 ton kamienia i 300 metrów sześciennych betonu, by zapełnić ogromną wyrwę pod metalową konstrukcją.

Kiedy firmy budowlane uporały się z tym zagrożeniem, wskutek dalszych opadów i utrzymywania się wysokiego poziomu wód, okazało się, że podmyte są także inne części wiaduktu, zagrożona jest nawet stabilność fundamentów. Zaczął się więc drugi etap ratowania wiaduktu.

Widowiskowy Glenfinnan Viaduct w Szkocji, zbudowany przez Sir Roberta McAlpine 115 lat temu do dziś służy ScotRail. Fot.Getty
W Szkocji nie brakuje widowiskowych wiaduktów. Glenfinnan Viaduct, zbudowany przez Sir Roberta McAlpine 115 lat temu do dziś służy pociągom ScotRail. Fot.Getty

Po obu jego stronach stanęły betonowe podpory, a fundamenty zostały wzmocnione kotwami i ławami długości 8 metrów. Również koryto rzeki zostanie poszerzone by zmniejszyć napór wody na elementy konstrukcji. Efekt ma być widoczny już niebawem.

Na razie jednak linia została zamknięta na północ od Carlisle, a trasę od Londynu do Glasgow pokonać można dzięki zastępczym autobusom i objazdom kolejowym. Phil Verster, dyrektor zarządzający ScotRail zapewnia, że inżynierowie firmy ścigali się z czasem by zapobiec zawaleniu się wiaduktu. Teraz, gdy największe niebezpieczeństwo minęło, trzeba przystąpić do likwidowania pozostałych szkód.

– Musimy więc jeszcze na jakiś czas utrzymać tymczasowe rozkłady jazdy i zastępcze linie. Dlatego prosimy by przed rozpoczęciem podróży sprawdzać aktualne informacje – apeluje do podróżnych dyrektor Verster.

Phil Bearpark z Virgin Trains zapewnia zaś, że naprawa wiaduktu Lamington okazała się bardzo dużym wyzwaniem, ale wymogi bezpieczeństwa nie pozwalały, by przy naprawie iść na skróty. Na razie więc podróż potrwa około godziny dłużej niż normalnie.

author-avatar

Przeczytaj również

Organizm kobiety „zapalił się” po zażyciu ibuprofenu. Ledwo uszła z życiemOrganizm kobiety „zapalił się” po zażyciu ibuprofenu. Ledwo uszła z życiemPodwyżka cen biletów w Ryanairze będzie mniejsza niż oczekiwanoPodwyżka cen biletów w Ryanairze będzie mniejsza niż oczekiwanoGłówny inspektor pracy krytykuje firmy wyzyskujące imigrantówGłówny inspektor pracy krytykuje firmy wyzyskujące imigrantówAwaria wywołała opóźnienia na brytyjskich lotniskachAwaria wywołała opóźnienia na brytyjskich lotniskachPoznaj 10 zaskakujących stereotypów o Brytyjczykach!Poznaj 10 zaskakujących stereotypów o Brytyjczykach!Oglądanie swojej twarzy podczas wideorozmów męczy psychicznieOglądanie swojej twarzy podczas wideorozmów męczy psychicznie
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj