Życie w UK

Polska cywilizacyjnym zaściankiem Europy? Rasistowski atak na małżeństwo z Indii w galerii handlowej w Warszawie oburzył internautów

Fot. Facebook

Polska cywilizacyjnym zaściankiem Europy? Rasistowski atak na małżeństwo z Indii w galerii handlowej w Warszawie oburzył internautów

Cudzoziemcy W Polsce

Jak czytamy na jednej z grup na Facebooku, w zeszłą sobotę, w galerii handlowej Mokotów w Warszawie, młode małżeństwo z Indii stało się obiektem paskudnego rasistowskiego ataku. Jeden z oburzonych internautów zadał w związku z tym ciekawe pytanie: Czy Polska jest cywilizacyjnym zaściankiem Europy?

„To wciąż Polska – kraj w Europie, czy zaścianek cywilizacyjny z licznymi dowodami zwykłego ludzkiego debilizmu?!Dla przykładu Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, Australia i Kanada to kraje czerpiące od stuleci korzyści z emigracji ludzi wykształconych/wykwalifikowanych, za których nie musieli zapłacić ani grosza..” – napisał Polak na jednej z grup na Facebooku adresowanej do Polaków powracających do UK po krótkim pobycie w Polsce. Wpis internauty był bezpośrednią odpowiedzią na post, który kilka dni temu ukazał się na grupie „Cudzoziemiec – taki sam człowiek jak Ty” i w którym opisany został rasistowski incydent z Galerii Mokotów w Warszawie.

Oto pełny opis zaistniałej sytuacji:

CZY CIĘŻARNA CUDZOZIEMKA MOŻE CZUĆ SIĘ BEZPIECZNIE W POLSCE?
Nilesh i jego ciężarna żona Shraddha, pochodzą z Indii i mieszkają w Polsce od 2018 roku. Oboje pracują jako Inżynierowie Oprogramowania (Software Engineers) w Warszawie. 
Wczoraj czyli w sobotę 29/06, jak często to mają w zwyczaju, poszli na zakupy spożywcze do Carrefour’a w Galerii Mokotów. 
Podczas wybierania produktów w dziale nabiałowym ciężarna Shraddha dotkneła swoim ramieniem stojącą obok kobietę w wieku ok. 40 lat. – Polkę. Ta odezwała się po angielsku – “Następnym razem bądź ostrożna albo popchnę cię jeszcze mocniej”. Wtedy Nilesh zwrócił się do niej mówiąc także po angielsku – Nie może pani tak do nas mówić”. Na co kobieta odpowiedziała “Wy cholerni Pakistańczycy”. Nilesha zdążył powiedziec jeszcze “Jeżeli pani chce, mogę wytłumaczyć kim jesteśmy” a następni poszli dalej kontynuując zakupy aż doszli do kasy. Na ich nieszczęście spotkali ową kobietę ponownie a ta kiedy ich zauważyła zaczęła pokazywać im środkowy palec i dyskutować ze swoją towarzyszką po polsku. 
Oburzeni Nilesh i Shraddha wezwali policję, która odesłała ich do ochrony. Udali się więc do ochrony aby zgłosić zajście i publiczne obrażanie ich rasistowskimi komentarzami. Niestety zgłaszanie takich zajść jest trudne, bo pracownicy nie mówią po angielsku i potrzebny jest tłumacz.
Trudno nie zadać pytania, jak dorosła kobieta może tak się zachowywać w sklepie, w Warszawie, w stosunku do obcokrajowców, którzy tu mieszkają, legalnie i uczciwie pracują płacąc podatki i wspierając polską gospodarkę? Czy fakt, że Shraddha jest w wyraźnej ciąży nie powinien nieco ostudzić zachowania kobiety? 
Bardzo nam przykro, że są tacy, którzy nie potrafią być uprzejmi i mili dla innych, co znacznie ułatwiło by nam wszystkim życie.
Pokażcie, że jesteśmy razem z Nileshem i Shraddhą!

Czytaj też: Homofobiczne wybryki pijanych Polaków w szkockim pociągu

Rasistowski atak na małżeństwo z Indii oburzył większość internautów, którzy pod postem dali upust swojemu niezadowoleniu z zaistniałej sytuacji. „Tylko wstyd przynoszą naszemu krajowi tacy niedouczeni zaściankowi ludzie. Tym bardziej kobieta. Jeśli ma dzieci to współczuje kogo wychowa” – napisała jedna z internautek. „Pogarda do drugiego człowieka ze względu na inny kolor skóry jest obrzydliwa, ale zdarza się niestety wszędzie” – dodała inna forumowiczka. „Rozumiem, jak się czuli bo my wykwalifikowani też pracując za granicą jesteśmy na to narażeni (stojąc z wózkiem w UK wepchali się przede mnie Anglicy i na moją uwagę odpowiedzieli: British people first” – przytoczyła z kolei historię ze swojego życia młoda kobieta z Leeds. 

Nie przegap: Europa jest „moralnie odpowiedzialna” – Zobacz, co Dalajlama myśli o Brexicie i imigrantach

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Rozmowa o pracę – o co nie pytać potencjalnego pracodawcy?Rozmowa o pracę – o co nie pytać potencjalnego pracodawcy?Tysiące telefonów i liczników energii przestanie działać. Dlaczego?Tysiące telefonów i liczników energii przestanie działać. Dlaczego?Brytyjska stolica otyłości – tu burger z frytkami kosztuje 3 funtyBrytyjska stolica otyłości – tu burger z frytkami kosztuje 3 funtyGang pedofilów z West Yorkshire skazany na 346 lat więzieniaGang pedofilów z West Yorkshire skazany na 346 lat więzieniaW szkołach w Anglii dramatycznie brakuje nauczycieliW szkołach w Anglii dramatycznie brakuje nauczycieliŻycie po powrocie z UK do PL z perspektywy kobiety w średnim wiekuŻycie po powrocie z UK do PL z perspektywy kobiety w średnim wieku
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj