Życie w UK
Policja w Anglii „nie ma uprawnień” do egzekwowania 2-metrowego dystansu społecznego
Fot. Getty
Choć mieszkańcy UK powinni utrzymywać 2-metrowy dystans społeczny przebywając w przestrzeni publicznej, to policja w Anglii „nie ma uprawnień” do egzekwowania takiej reguły. Podobnie sprawa ma się z zaleceniem unikania transportu publicznego i zasłaniania twarzy w zamkniętych pomieszczeniach.
Jak wynika z wytycznych przekazanych policji przez College of Policing i National Police Chiefs’ Council, policjanci w Anglii „nie mają uprawnień” do rzeczywistego egzekwowania zaleceń rządu w sprawie zachowywania niektórych środków ostrożności. Policjanci nie mogą zatem karać obywateli za nieutrzymywanie rekomendowanego, 2-metrowego dystansu społecznego, za podróżowanie transportem publicznym (mimo zalecenia, by go unikać), ani za niezakrywanie twarzy w zamkniętej przestrzeni w miejscach publicznych (np. na stacjach metra).
Co mówią przepisy?
Zgodnie z wytycznymi oficerowie powinni podejmować działania wyłącznie na podstawie obowiązujących zapisów prawa, co oznacza, że „wytyczne rządu, takie jak na przykład utrzymanie 2-metrowego dystansu, unikanie transportu publicznego lub noszenie osłon twarzy w zamkniętych przestrzeniach, nie są egzekwowalne”. Jeśli chodzi o samo utrzymanie dystansu społecznego, to nie odnoszą się do niego bezpośrednio ani regulacje w ramach Health Protection (Coronavirus, Restrictions) Regulations 2020 z 26 marca ani przepisy luzujące restrykcje, które weszły w życie wczoraj zaraz po północy.
O tym, że zalecenie zachowania 2-metrowego dystansu społecznego nie jest zapisane w prawie, powiedział także na antenie Sky News przewodniczący National Police Chiefs' Council, Martin Hewitt. – Egzekwowanie 2-metrowego dystansu społecznego to nie rola policji. To sprawa osobistej odpowiedzialności – zaznaczył.