Bez kategorii
Polak ruszył na ratunek zaczepionej na dworcu kobiecie [WIDEO]
Fot:YouTube
Prawdziwym hitem internetu stało się nagranie na którym widzimy, jak dwójka Polaków interweniuje w pociągu w Wolverhampton. Ale to nie jedyna taka akcja z udziałem naszych rodaków!
Na krótkim filmiku, który przebojem wziął internety, widzimy jak nasi rodacy uporali się z agresywnym pasażerem, który najpierw wyzywał jedną z pasażerek, a następnie zaczął prowokować do bójki mężczyznę broniącego kobiety. "Nasi" wzięli się do sprawy bez żadnych ceregieli i "skutecznie" rozwiązali problem.
Zapraszamy do ponownego obejrzenia tego nagrania, a jeśli jeszcze go nie widzieliście to informujemy, że jest dostępny pod tym linkiem: "„Zawsze można polegać na Polakach”. Głośno o interwencji naszych rodaków w pociągu w Wolverhampton [wideo]".
Na ratunek zaczepionej kobiecie na dworcu – bohaterskie zachowanie Polaka w Szwecji
Warto jednak pamiętać o tym, że to ani nie pierwsza, ani nie jedyna tego typu interwencja naszych rodaków na emigracji. Chcieliśmy przypomnieć wydarzenia z 2016 roku, kiedy dziennikarze szwedzkiej telewizji Normel.tv postanowili przeprowadzić pewien eksperyment społeczny. Otóż chcieli zobaczyć jak ludzie reagują na przemoc w miejscach publicznych. Inspiracją do ich działań był pewien incydent – zaatakowana została kobieta z dziećmi, w biały dzień, przy świadkach i nikt nie zareagował.
- Przeczytaj koniecznie: Mężczyzna z torbą pełną broni i numerem do premiera przypłynął do UK korzystając z polskiego paszportu
Nasz rodak mimowolnie wziął udział w ulicznym eksperymencie społecznym
Jakie były założenia tego eksperymentu? Dziennikarze zamontowali kamerę na jednym z dworców kolejowych. Jeden z mężczyzn atakował podstawioną ofiarę. Kobieta przechodząc delikatnie szturchała mijającego ją napastnika – ten reagował niewspółmiernie – atakował ją słownie i fizycznie. Przechodnie nie mogli nie zauważyć, że kobiecie może grozić niebezpieczeństwo.
Jak to wszystko się skończyło? Zobaczcie sami:
Przypominamy wydarzenie sprzed lat – na Polaka zawsze można liczyć!
Naprawdę trudno nie zauważyć jak bardzo reakcja naszego rodaka różni się od reakcji innych osób. Niektórzy udawali, że nie widzą co się dzieje i szli po prostu dalej, inni zwracali napastnikowi uwagę, stawali między nim, a jego ofiarą. Jednak tylko Polak zareagował w tak żywiołowy i bezceremonialny sposób! Akcja naszego rodaka był szybka, ale i brutalna. Krzycząc "przeproś ją, k**wa" rwie się do bitki i zachowuje się wręcz agresywnie. Biorący udział w eksperymencie muszą szybko wyjaśniać o co chodzi, że to swoista "ustawka", żeby nie doszło do bijatyki!
Jak oceniacie takie zachowanie? Czy według was nie jest za bardzo przesadzone? Czy agresja jest uzasadniona, czy wystarczyłoby w tym przypadku stanowczo wyjaśnić kwestę? Czy według was Polacy na emigracji rzeczywiście zachowują się tak, że można na nich liczyć?
Czekamy na wasze komentarze na naszym profilu na FB!
KLIKNIJ TUTAJ!POBIERZ aplikację "Polish Express" na swój telefon z Androidem –