Praca i finanse

Pobierający zasiłki ojciec trójki dzieci nie chce pełnoetatowej pracy, bo…

Ojciec trójki dzieci, który odmawia podjęciaa pełnoetatowej pracy, zaprzecza jakoby "wykorzystywał system" brytyjskiej opieki społecznej. Uważa, że jego rodzina ma "minimalny wpływ" na resztę społeczeństwa.

Pobierający zasiłki ojciec trójki dzieci nie chce pełnoetatowej pracy, bo…

Benefity W UK

Matt Allen, ojciec trójki dzieci, w rozmowie z brytyjską dziennikarką Stacey Dooley opowiada o swoim stylu życiu, który jest dość… oryginalny, delikatnie mówiąc. Otóż Allen żyje (niby) według własnych zasad, ale jednak na garnuszku państwa. Mieszka w mieszkaniu komunalnym ze swoimi dziećmi, których nie wysyła do szkoły, a ich edukacja ogranicza się jedynie do "home schoolingu". Głównym źródłem dochodzu jego rodziny są zasiłki od państwa i pieniądze zarobione przez jego żonę.

CZYTAJ TAKŻE: Ambasador RP w Londynie zachęca Polaków w UK do wracania do Polski

Swoje łóżko dzieli nie tylko ze swoją parterką, Adele, ale także z trójką dzieci. Ośmioletni Ulysses, czteroletnia Ostra i maleńki Kai mają w swoim życiu dużo wolności – Matt prezentuje bardzo liberalne podejście do wychowania i pozwala, aby dzieci same ustalały sobie reguły. Dzieciaki więc samodzielnie ustalają co mają jeść i kiedy idą spać. Dodajmy, że fakt iż Ulysses nie potrafi jeszcze napisać swojego imienia, nikogo w tej rodzinie nie niepokoi.

Rodzina Allenów nie korzysta z usług NHS, nie używa tradycyjnych leków. Matt, który cierpi na chorobę autoimmunologiczną, nie sądzi, że żyjąc w ten sposób nadużywa systemu świadczeń w UK. Mówi za to o "minimalnym wpływie swojej rodziny na społeczeństwo". Bycia "poza system" sprawia, że państwo "nie dokłada" się do usług takich jak szkolnictwo czy służba zdrowia w jego przypadku…

 

 

GORĄCY TEMAT: Przygotujcie się na 7 dni strajków Ryanaira jeszcze we wrześniu. Irlandzkie linie ostrzegają pasażerów

Zarówno Matt, jak i Adele priorytetowo traktują spędzanie czasu ze swoimi dziećmi. Chcą im poświęca tak dużo uwagi, jak to jest tylko możliwe. – Nie mam zamiaru pracować 45 lub 50 godzin tygodniowo – komentował wprost mężczyzna, który dorabia jako nauczyciel jogi udzielający kilku lekcji w tygodniu.

Mężczyzna nie widzi żadnego problemu w tym, że niemal cały ciężar utrzymania jego rodziny dźwiga państwo. O co wy o tym wszystkim sądzicie? Jak oceniacie tą sytuację i dość niecodzienny styl życia rodziny Allenów. Wyraźcie swoje zdanie na łamach naszego profili na FB!

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

PILNE: Humza Yousaf ustępuje ze stanowiska pierwszego ministra SzkocjiPILNE: Humza Yousaf ustępuje ze stanowiska pierwszego ministra SzkocjiJuż niebawem wzrost temperatur powyżej 20 stopni CelsjuszaJuż niebawem wzrost temperatur powyżej 20 stopni CelsjuszaPrzestępca z Polski ukrywał się w Anglii przez 5 latPrzestępca z Polski ukrywał się w Anglii przez 5 latPolak ma dość bylejakości w brytyjskich mieszkaniachPolak ma dość bylejakości w brytyjskich mieszkaniachDzisiaj zaczyna się strajk na lotnisku Heathrow. Jak długo potrwa?Dzisiaj zaczyna się strajk na lotnisku Heathrow. Jak długo potrwa?Polska szkoła kitesurfingu w UK zaprasza!Polska szkoła kitesurfingu w UK zaprasza!
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj