Życie w UK
Po Brexicie na Wyspy będzie przyjeżdżać nawet 80 proc. imigrantów z UE mniej niż dotychczas!
Fot. Getty
Eksperci nie mają wątpliwości – po tym, jak rząd Theresy May postanowił zlikwidować uprzywilejowaną pozycję w UK obywateli z Unii Europejskiej, imigracja z krajów Wspólnoty będzie mniejsza po Brexicie o nawet 80 proc. Na wczorajszym posiedzeniu gabinetu ministrowie potwierdzili, że drastyczne ograniczenie imigracji z państw UE jest nieodwracalne.
Jeśli ktoś się jeszcze łudził, że rząd Theresy May wystraszy się doniesień z licznych sektorów brytyjskiej gospodarki o zagrożeniu w funkcjonowaniu firm z uwagi na brak rąk do pracy, to po wczorajszym posiedzeniu rządu nie powinien już mieć wątpliwości. Minister spraw wewnętrznych Sajid Javid uzyskał poparcie pozostałych członków gabinetu dla drastycznego ograniczenia dostępu do brytyjskiego rynku pracy dla obywateli Unii Europejskie. Rząd zamierza konsekwentnie, tak jak to zapowiadał od momentu ogłoszenia wyników referendum ws. Brexitu w 2016 r., zlikwidować uprzywilejowaną pozycję imigrantów z UE wobec imigrantów z innych regionów świata.
Donald Tusk działa na szkodę Polaków w UK? Burza ws. twardego stanowiska Tuska wobec Bexitu
Pewnym ukłonem Sajida Javida w stosunku do kanclerza skarbu Philipa Hammonda oraz ministra ds. biznesu i innowacji Grega Clarke'a jest deklaracja o pozostawieniu furtki dla sprowadzania z UE nisko wykwalifikowanych imigrantów do pracy w wybranych branżach, takich jak gastronomia, hotelarstwo, czy branża budowlana. Ministrowie ci niejednokrotnie ostrzegali przed negatywnymi konsekwencjami nadmiernego ograniczenia imigracji na Wyspy po Brexicie.
Polacy kontra Anglicy – najpierw mecz, a potem dyskusja o Brexicie
Przypomnijmy, że na niedługo przede referendum imigracja z Unii Europejskiej do UK osiągnęła blisko 200 tys. ludzi. Obecnie imigracja z krajów Wspólnoty spadła poniżej 100 tys, i wyniosła w ostatnim roku zaledwie 86 tys.