Kryzys w UK
Płaca realna w Wielkiej Brytanii jeszcze nigdy nie obniżała się w tak szybkim tempie
Fot. Getty
Najnowsze statystyki dotyczące zarobków w Wielkiej Brytanii są druzgoczące – jeszcze nigdy, od czasu rozpoczęcia gromadzenia danych, płaca realna na Wyspach nie obniżała się w tak szybkim tempie. Bo choć regularne wynagrodzenie, bez premii i innych dodatków, rośnie z każdym miesiącem, to jest ono zjadane przez inflację.
Regularne wynagrodzenie, bez uwzględniania premii i innych dodatków, wzrosło między marcem a majem 2022 roku o 4,3 proc. To niemało, ale biorąc pod uwagę wskaźnik inflacji, to zdecydowanie za mało. W maju inflacja wyniosła 9,1 proc., czyli ponad dwukrotnie więcej, niż wzrosła stawka przeciętnego wynagrodzenia w brytyjskiej gospodarce. A Bank Anglii przewiduje, że jesienią inflacja może osiągnąć poziom nawet 11 proc., co doprowadzi do dalszego spadku wartości wynagrodzenia. – Obecnie, w następstwie notowanego od jakiegoś czasu wzrostu inflacji, płace wyraźnie spadają w ujęciu realnym, zarówno z uwzględnieniem, jak i bez premii. Wyłączając premie, realne wynagrodzenie spada teraz szybciej niż kiedykolwiek, odkąd zaczęto prowadzić stosowne statystyki w 2001 roku – poinformował David Freeman, szef działu statystyk dotyczących rynku pracy i gospodarstw domowych w the Office for National Statistics.
Gospodarstwa domowe w UK mogą sobie pozwolić na coraz mniej
ONS podał, że wzrost średniego wynagrodzenia w UK, łącznie z premiami, wynosi obecnie 6,2 proc. Ale wzrost ten wciąż jest dużo niższy od obecnej stopy inflacji, co oznacza, że mimo podwyżek, brytyjskie gospodarstwa domowe mogą sobie pozwolić na zakup coraz mniejszej ilości dóbr i usług. – Znaczący wzrost regularnych wynagrodzeń maskuje osłabienie siły nabywczej gospodarstw domowych, ponieważ wzrost realnych zarobków spadł już szósty miesiąc z rzędu. Przy bardziej trwałych perspektywach w zakresie inflacji, konsumenci prawdopodobnie przez dłuższy czas będą odczuwali presję [na domowe budżety], zanim będą oni mogli sobie pozwolić na powrót do poprzednich wzorców w zakresie wydatkowania pieniędzy – zaznaczył Yael Selfin, główny ekonomista w KPMG UK.
Jednocześnie liczba osób zatrudnionych w UK pozostaje poniżej poziomu sprzed pandemii. I choć liczba osób, które nie pracują, ani nie szukają pracy, również spada, to nadal utrzymuje się ona na dość wysokim poziomie w porównaniu do okresu sprzed pandemii Covid-19. – Przy wciąż bardzo wysokim popycie na pracę, bezrobocie ponownie spadło, zatrudnienie wzrosło i wystąpił kolejny rekordowo niski poziom zwolnień – dodał David Freeman.