Życie w UK

PILNE: Autokar wiozący polskie dzieci na wycieczkę stanął w płomieniach!

Fot. Facebook

PILNE: Autokar wiozący polskie dzieci na wycieczkę stanął w płomieniach!

Pozar Polskiego Autokaru

Dziś w nocy omal nie doszło do tragedii na terenie czeskich Moraw. Autokar wiozący wycieczkę szkolną z Polski z niewiadomych przyczyn stanął w płomieniach. 

Autokar jechał z Kończewic w województwie kujawsko-pomorskim do Chorwacji. Na jego pokładzie znajdowało się 44 dzieci ze Szkoły Podstawowej w Kończewicach, a także pięciu opiekunów i dwaj kierowcy. Pojazd stanął w płomieniach na terenie czeskich Moraw, na wysokości Prościejowa. 

Zobacz także: Dwa samoloty z turystami na pokładzie zderzyły się w powietrzu. Do wypadku doszło we mgle nad fiordami

Nie wiadomo na razie skąd i dlaczego na tyłach autokaru pojawił się ogień, To co już jednak wiadomo, to to, że kierowca Tomasz Szczepański (jednocześnie właściciel firmy transportowej), gdy tylko zauważył, co się dzieje, zatrzymał się i nakazał natychmiastową ewakuację dzieci. To właśnie dzięki jego przytomnej reakcji w Czechach udało się uniknąć tragedii. 

 

 

W lusterkach zobaczyłem płomień. Wrzuciłem światła awaryjne, zjechałem na pobocze i otworzyłem drzwi. Kazałem dzieciom uciekać jak najdalej od autobusu – powiedział na łamach TVN24 Szczepański, który jednocześnie zaznaczył, że autokar wyprodukowany w 2008 r. miał wszystkie aktualne przeglądy i techniczne i pełne, niezbędne do przewożenia pasażerów na dłuższych dystansach wyposażenie.

Nie przegap:Czy Polacy byli zaangażowani w głośną sprawę zabójstwa Bobby`ego Ryana? Żyła nią cała Irlandia

Niestety płomienie zajęły autokar na tyle szybko, że strażakom nie udało się uratować nawet części bagaży dzieci i opiekunów. W związku z tym wycieczka została najpierw przewieziona do remizy strażackiej w Prościejowie, a następnie została ona zabrana do Polski autobusem zastępczym. Dzieci nie tylko nie chciały, ale i nie były w stanie kontynuować podróży bez swoich rzeczy osobistych. 

To się czyta: Samolot z 89 osobami na pokładzie lądował BEZ PRZEDNIEGO KOŁA! Zobacz mrożące krew w żyłach nagrania

author-avatar

Marek Piotrowski

Zapalony wędkarz, miłośnik dobrych kryminałów i filmów science fiction. Chociaż nikt go o to nie podejrzewa – chodzi na lekcje tanga argentyńskiego. Jeśli zapytacie go o jego trzy największe pasje – odpowie: córka Magda, żona Edyta i… dziennikarstwo śledcze. Marek pochodzi ze Śląska, tam studiował historię. Dla czytelników „Polish Express” śledzi historie Polaków na Wyspach, które nierzadko kończą się w… więzieniu.

Przeczytaj również

Polka dostała się do jednej z najlepszych szkół muzycznych na świeciePolka dostała się do jednej z najlepszych szkół muzycznych na świecieW parku w Londynie znaleziono psa z odciętym łbem i kończynamiW parku w Londynie znaleziono psa z odciętym łbem i kończynamiLaburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejLaburzyści chcą znacjonalizować kolej. By było taniejZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagZwiększony ruch na drogach i lotniskach – początek majowych wakacji zbiega się z KoningsdagJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaJako 14-latka torturowała i zabiła starszą kobietę. Teraz wyszła z więzieniaPolska edukacja w zasięgu rękiPolska edukacja w zasięgu ręki
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj