Życie w UK
Od dziś nie zrobisz w Anglii zakupów z rodziną. Popularne supermarkety wprowadzają restrykcyjną regułę „1 osoby”
Fot. Getty
Wraz z wprowadzeniem drugiego lockdownu w Anglii, największe supermarkety przyjęły zasadę, że zakupy może zrobić tylko jedna osoba z danego gospodarstwa domowego. Reszta rodziny będzie musiała pozostać na zewnątrz sklepu.
Początkowo reguła „1 osoby w sklepie” miała formę zalecenia, ale teraz, po wprowadzeniu przez rząd drugiego lockdownu, największe supermarkety w Anglii będą ja stanowczo egzekwować. Informację o tym, że tylko jedna osoba z konkretnego gospodarstwa domowego może fizycznie wejść do sklepu i zrobić zakupy, przekazało kilka największych marketów – Sainsbury’s, Tesco, Aldi i Waitrose. Sieć Sainsbury’s zapowiedziała, że pracownicy będą ograniczać liczbę osób w sklepach i przy bankomatach, żeby zapewnić klientom jak najwyższy poziom bezpieczeństwa. „Wprowadziliśmy również systemy kolejkowe na zewnątrz sklepów i prosimy ludzi o ustawianie się w nich w bezpiecznej od siebie odległości dwóch metrów. Nasi pracownicy będą prosić grupy składające się z więcej niż jednej osoby dorosłej o wybranie jednej takiej osoby do zrobienia zakupów i o pozostanie reszty osób na zewnątrz sklepu. Dzieci będą mile widziane, o ile nie będą mogły zostać w domu” – czytamy w oświadczeniu sieci.
Podobne oświadczenia wydały już także sklepy Tesco, Aldi i Waitrose. Tesco poinformowało, że „tylko jedna osoba z każdego gospodarstwa domowego może przyjść do sklepu, aby zrobić zakupy”, a w podobnym duchu wypowiedział się także rzecznik Waitrose. Aldi zaznaczyło natomiast, że „podobnie jak pozostałe supermarkety sieć prosi ludzi o odwiedzanie sklepów w pojedynkę i o zachowywanie należytego dystansu społecznego”.
Jednocześnie część supermarketów zapowiedziała już, że będzie priorytetowo traktowała klientów z niepełnosprawnościami oraz pracowników służby zdrowia.
75 proc. pracowników choruje na COVID-19 bezobjawowo
Najnowsze badania pokazały, że pracownicy sklepów wielkopowierzchniowych są aż pięć razy bardziej narażeni na zakażenie COVID-19, niż inni ludzie. Jednocześnie jednak aż 76 proc. osób zakażonych koronawirusem choruje zupełnie bezobjawowo. Niestety, z badania opublikowanego przez BMJ wynika, że aż 91 proc. pracowników, u których stwierdzono dodatni wynik na obecność koronawirusa, styka się bezpośrednio z klientami sklepu, narażając także ich na zarażenie się.