Życie w UK
PILNE: Nietypowa sytuacja w Izbie Gmin. Spiker zadecydował – nie będzie dalszych głosowań ws. alternatywnych opcji Brexitu. W rządzie Theresy May kolejne dymisje
Dzisiaj w Izbie Gmin doszło do nietypowej sytuacji – padło tyle samo głosów za i przeciw kolejnym głosowaniom ws. alternatywnych opcji Brexitu, w związku z czym decyzję po raz pierwszy od 26 lat w historii brytyjskiego parlamentu musiał podjąć spiker. John Bercow zagłosował przeciwko dalszym głosowaniom w parlamencie dotyczącym tzw. "indicative votes".
3 kwietnia decydujący głos w brytyjskim parlamencie miał John Bercow po tym, jak parlamentarzyści w tej samej liczbie 310 opowiedzieli się za oraz przeciw kolejnym głosowaniom dotyczącym alternatywnych opcji Brexitu.
"Boimy się o Brexit" – torysi przerażeni wizją współpracy w laburzystami
W sytuacji 310 vs 310 to spiker po raz pierwszy od 26 lat w historii Izby Gmin musiał rozstrzygnąć wynik głosowania i opowiedział się za zablokowaniem poprawki Benna, co oznacza, że nie będzie kolejnego głosowania ws. "indicative votes" zaplanowanego na poniedziałek.
Z kolei w gabinecie Theresy May po przystąpieniu premier do rozmów z Jeremym Corbynem jeszcze bardziej nasiliły się podziały i wzrósł sprzeciw zwolenników Brexitu. Dwaj ministrowie Chris Heaton-Harris i Nigel Adams podali się do dymisji w ramach protestu przeciwko rozmowom z partią opozycyjną w sprawie wspólnego opracowania planu wyjścia z UE oraz dalszego opóźniania Brexitu przez Theresę May.
Natomiast same rozmowy między premier i Corbynem zostały określone jako "konstruktywne". Parta Pracy opublikowała w tej sprawie oficjalne oświadczenie:
– Nasze rozmowy na temat tego, w jaki sposób przełamać impas wokół Brexitu, były konstruktywne i odkrywcze. Zgodziliśmy się co do programu wspólnej pracy naszych zespołów, w celu osiągnięcia porozumienia.
Theresa May poprosi Unię Europejską o dalsze opóźnienie Brexitu