„Nie obrażajcie się na Londyn”. Polityk całkiem „odpłynął od rzeczywistości”?

Pracownicy różnych sektorów mieszkający w mniejszych miejscowościach w Wielkiej Brytanii powinni „przestać obrażać się na Londyn” i „dla własnego dobra zacząć bywać w stolicy jeden lub dwa dni w tygodniu”. Tak przynajmniej twierdzi były konserwatywny minister, John Redwood

Podczas spotkania z lokalnymi władzami Redwood wypowiedział słowa, które obiły się szerokim echem w brytyjskich mediach. Polityk stwierdził, że Brytyjczycy nie powinni walczyć z dominacją ekonomiczną i gospodarczą Londynu, ale próbować czerpać z niej na ile to możliwe – nawet jeśli miałoby to oznaczać dojeżdżanie do stolicy parę dni w tygodniu.

„Jestem jedną z nielicznych osób, która jeździ po Anglii i mówi ludziom, że to dobrze, że nasza stolica jest miastem ludzi sukcesu. Nie walczcie z nią, tylko z nią współpracujcie!” – mówił podczas debaty. „Kiedy spotykam ludzi biznesu z Liverpoolu, okazuje się, że Ci, którzy zarabiają najwięcej, spędzają dwa dni w każdym tygodniu w Londynie… Tak właśnie każdy powinien próbować uszczknąć coś dla siebie z sukcesu stolicy” – tłumaczył.

Słowa polityka skomentował natychmiast Keith Wakefield, przedstawiciel urzędu miejskiego w Leeds. „Słowa Redwooda pokazują jedynie, jak bardzo Torysi są oderwani od rzeczywistości. Wciąż słyszymy plany i obietnice dotyczące tego, jak bardzo chcą pomóc mieszkańcom północnej części kraju, ale oni kompletnie nas nie rozumieją” – stwierdził.