Życie w UK
Nie do wiary: Fałszywe jednofuntówki, które pojawiły się w obiegu w UK, pochodzą z… państwowej mennicy!
Trudno w to uwierzyć, ale fałszywe jednofuntówki, które pojawiły się w obiegu zaledwie miesiąc po rozpoczęciu emisji nowego bilonu przez Bank Anglii, pochodzą prosto z… państwowej mennicy! O wpadce poinformował właśnie oficjalnie rzecznik mennicy.
O tym, że na Wyspach pojawiły się jednofuntówki, które dalece odbiegają od oryginału, pisaliśmy dla Was kilka dni temu. Wówczas wydawało się, że na rynek trafiły pierwsze podrobione monety, które od oryginalnych jednofuntówek były bardziej zaokrąglone i cięższe. Poza tym fałszywki nie posiadały hologramu (który w zależności od kąta padania światła przedstawia raz znak funta, a raz cyfrę 1), przedstawione na nich główki ostu na odwrocie były pozbawione zdobienia, a podobizny królowej Elżbiety II były lekko przesunięte na lewo.
Dziś gruchnęła jednak wiadomość, że fałszywki wcale nie są… podrobionymi monetami! Brytyjska mennica wydała oświadczenie, że monety, które wyglądają na podrobione, są w rzeczywistości pełnoprawnym środkiem płatniczym, który został przez pomyłkę zniekształcony w trakcie produkcji. Jak poinformował rzecznik mennicy przyczyną wadliwego wybicia musiała być niewłaściwa kalibracja maszyny produkującej bilon.
Banki odrzucają wnioski imigrantów z UE o kredyty hipoteczne przez Brexit
Nie wiadomo, ile takich niedoskonałych jednofuntówek trafiło do obiegu, ale pewne jest, że teraz „fałszywy” bilon stanie się prawdziwą gratką dla kolekcjonerów. Ceny za rzekomo podrobione monety będą zapewne wielokrotnie przekraczały ich rzeczywistą wartość.
Przypomnijmy, że główną przyczyną wymiany jednofuntówek ze starych na nowe była próba wyeliminowania z obiegu licznych fałszywek. Z szacunków mennicy wynikało bowiem, że wśród starych jednofuntówek aż 1 na 30 była podrobiona.