Bez kategorii
Następny będzie Polexit? Polska wycofuje się z…
Decyzją Ministra Obrony Narodowej Antoniego Macierewicza Polska zrezygnowała z ubiegania się o status państwa ramowego w dowództwie Eurokorpusu. Dodatkowo planuje redukcję swego wkładu w jego działalność w perspektywie najbliższych trzech, czterech lat.
Polskie media milczą w tej sprawie, a decyzja podjęta przez ministra Macierewicza ma kluczowe znaczenie dla dalszej integracji w ramach Unii Europejskiej i w kwestiach bezpieczeństwa. Nasz rząd ustami swoich prominentnych polityków zapewnia, że przynależność do Wspólnoty jest dla niego kluczowa, ale jego ruchy świadczą o tym, że najwyraźniej chce iść drogą wytyczoną przez Wielką Brytanię…
Beata Szydło rozmawiała z Theresą May. Londyn chciał pokazać, że traktuje Polaków poważnie?
Czym jest Eurokorpus? "European Corps" to niejako ramię zbrojne Wspólnoty. Organizacja została utworzona w 1992 przez Niemcy i Francję, w ramach Traktatu Elizejskiego z 1963, w celu zainspirowania tożsamości obronnej UE. Jego kwatera główna znajduje się w Badenii-Wirtembergii, a obecnie należy do niego około 65 000 tysięcy żołnierzy. Obecnie w strukturach Eurokorpusu zasiada około 120 polskich oficerów, a w 2019 Polska miała przejąć nad nim dowództwo. Do jego zadań należy przeprowadzanie operacji na potrzeby Unii Europejskiej i NATO.
Od stycznia 2008 Polska toczyła negocjacje dotyczące zmiany swojego statusu w Eurokorpusie z obserwatora na państwo ramowe. Udało się – w listopadzie 2011 otrzymała zaproszenie do negocjacji w tej sprawie, które skończyły się sukcesem. 1 stycznia 2016 nasz kraj miał dołączyć do Niemiec, Francji, Belgii, Hiszpanii, Luksemburga, ale ostatecznie Polska pozostanie "państwem delegującym". Dlaczego?
Najpierw, decyzja została odroczona do stycznia 2017, a kilka dni temu, 28 marca MON wystosował oficjalnie pismo, w którym informuje o tym, że Polska jednak rezygnuje stania się państwem ramowym Eurokorpusu. Powód? Ministerstwo tłumaczy swoj ą decyzję "zmianą charakteru aktywności Eurokorpusu, który zamierza osłabić rolę EC w odniesieniu do realizacji zadań w ramach NATO, w tym zwłaszcza obrony kolektywnej" oraz "zbyt znaczącym zaangażowaniem i przeznaczeniem zbyt wielu zasobów w stosunku do innych państw ubiegających się o status państwa ramowego, co wielokrotnie podkreślaliśmy".
Co więcej w niedalekiej przyszłości Polska ma jeszcze bardziej ograniczyć swoje zaangażowanie w ramach Eurokorpusu, choć zapewnia, że "nie będzie miało negatywnych skutków dla polskiej roli w europejskiej Wspólnej Polityce Bezpieczeństwa i Obrony".
Wiemy co znalazło się w liście Theresy May do Donalda Tuska rozpoczynającym Brexit!
Trudno doszukać się logiki w działaniach ministra Macierewicza. W imię wzmacniania wschodnie flanki NATO postanawia on wycofać się w organizacji, która w dużej mierze przyczyniła by się do umocnienie naszej pozycji militarnej w tym kontekście!
Nie sposób również odebrać tego ruchu w kontekście politycznym – po historii z Jackiem Saryuszem-Wolskim to kolejny gest, który trzeba interpretować, jako dystansowanie się od Unii Europejskiej. I wypada zapytać – jaki będzie kolejny krok na drodze, która może nas zaprowadzić do Polexitu…