Praca i finanse
Minister w rządzie Borisa Johnsona radzi: Brytyjczycy zmagający się z rosnącymi kosztami życia powinni postarać się o „lepszą pracę”
Fot. Getty
W ostatnim czasie wielu polityków pokazało, że są całkowicie oderwani od rzeczywistości i nie potrafią zrozumieć, że walka z rosnącymi kosztami życia nie jest wcale tak łatwa, jak im się wydaje. Kolejni decydenci mają dla przytłoczonych inflacją mieszkańców UK „złote rady”, zapominając, że nie zawsze wszystko jest w rękach „szarego człowieka”. Tym razem popisała się zatrudniona w Home Office minister Rachel Maclean, która doradziła Brytyjczyków poszukanie sobie „lepszej pracy”.
Brytyjczycy zmagający się z rosnącymi kosztami życia na Wyspach powinni rozważyć zmianę pracy na lepszą albo wzięcie dodatkowych godzin w pracy – to „złota rada” minister w rządzie Borisa Johnsona, Rachel Maclean. Minister zaznaczyła w najnowszym wywiadzie dla Sky News, że rząd chce zachęcić ludzi do polegania na sobie w dłuższej perspektywie, gdy nie wszystko idzie tak, jak powinno. Minister zaznaczyła, że osoby, które mają obecnie ciężką sytuację finansową, mogą skorzystać z pomocy lokalnego urzędu pracy, żeby albo zmienić pracę na lepszą, albo wziąć dodatkowe godziny. – W dłuższej perspektywie czasu musimy mieć plan rozwoju gospodarki i upewnić się, że ludzie są w stanie lepiej się ochronić, czy to poprzez zwiększenie liczby godzin, czy przejście do lepiej płatnej pracy – powiedziała Maclean.
Więcej pracy to nie rozwiązanie dla wszystkich
W następnej części wywiadu minister zaczęła się jednak wycofywać rakiem z części swoich słów, jako że wiadomo jest, że nie każdy może sobie pozwolić chociażby na zwiększenie wymiaru pracy. Minister zgodziła się z dziennikarzem, że niektórzy mieszkańcy UK korzystają z banków żywności pomimo tego, że dużo pracują. – Jedną z przeszkód, choć nie dla wszystkich, jest posiadanie tej możliwości podjęcia większej liczby godzin, a nawet przejścia do lepiej płatnej pracy – zaznaczyła Maclean. I dodała: – Dlatego istnieją urzędy pracy, dlatego istnieją coache – powołani do pracy z ludźmi w ich indywidualnej sytuacji. Może to być dobre dla niektórych osób, mogą one uzyskać dostęp do dodatkowych godzin, ale oczywiście nie sprawdzi się to u tych, którzy już mają trzy stanowiska.