Styl życia
Miejsca do spania w schowkach na bagaż podręczny? Oto pomysł, który może odmienić branżę lotniczą
Fot. Getty
Każdy, kto lata czasem samolotami, wie jak jest w nich ciasno. Rozwiązaniem może być nowy pomysł Toyoty – miejsca do spania w schowkach na bagaże podręczne.
Ciasnota w samolotach doskwiera wszystkim. Niezależnie od długości trasy, siedzenie nawet tylko przez godzinę w ścisku między innymi pasażerami jest bardzo męczące. Odczuwają to szczególnie osoby o większym wzroście, których nogi są nieco dłuższe i kolana muszą się wbijać w siedzenia naprzeciwko. Z kolei osoby siedzące na tychże siedzeniach naprzeciwko muszą znosić przypadkowe postukiwania w okolicach pleców. Ciasnotę ciężko znoszą też małe dzieci, które często podczas lotu rozpiera energia.
Jednak oprócz tego, również każdej innej osobie może być trudno wytrzymać na małym ciasnym fotelu. Czas lotu można by przecież z powodzeniem wykorzystać na odświeżającą drzemkę – ale jak zasnąć w niewygodnej pozycji siedzącej, z podkurczonymi nogami i głową latającą na boki?
Miejsca do spania w schowkach na bagaż podręczny?
Jak informuje portal "Tanie Loty", na oryginalne rozwiązanie powyższych problemów w samolotach wpadła Toyota. Firma wymyśliła, że schowki na bagaż podręczny, które znajdują się standardowo nad siedzeniami w samolotach, można przerobić na strefę wypoczynkową. W strefie tej można by wygodnie rozprostować ciało w pozycji leżącej lub półleżącej, co umożliwiałoby komfortową drzemkę albo po prostu relaksację.
Miejsca do spania i relaksu w schowkach na bagaż podręczny nazwano Cloud Capsules. W każdej kapsule znajdowałoby się łóżko oraz klimatyzacja. Do specjalnych kabin nad głowami pasażerów prowadziłaby mała drabinka. Miejsce na bagaże podręczne wygospodarowano by natomiast pod fotelami. Toyota zastrzega jednak, że ze względów bezpieczeństwa najprawdopodobniej miejsca do spania i relaksu mogłyby być dostępne jedynie podczas samego lotu – z wyłączeniem kołowania, startu czy lądowania. Kiedy ten pomysł może zostać wprowadzony w życie? Tego na razie nie wiadomo, ale z pewnością wielu klientów linii lotniczych będzie czekać na miejsca do spania z niecierpliwością.