Bez kategorii

Matka dwójki dzieci z Manchesteru dźgnęła nożem swojego partnera, bo w urodziny napisał jej tylko „Happy Birthday”

47-letnia matka dwójki dzieci dźgnęła nożem swojego partnera, bo zamiast do niej zadzwonić w urodziny, napisał jej tylko „Happy Birthday”. Kobieta podejrzewając go o zdradę, pojechała do jego mieszkania, gdzie zaatakowała go za pomocą noża kuchennego.

Matka dwójki dzieci z Manchesteru dźgnęła nożem swojego partnera, bo w urodziny napisał jej tylko „Happy Birthday”

Atak Nozem

W dniu swoich urodzin Janet Kearns liczyła na coś więcej od swojego partnera niż tylko lakoniczną wiadomość tekstową o treści „Happy Birthday”. Podejrzewając go o zdradę rozwścieczona kobieta odpisała wprawdzie „dziękuję”, ale nie czekając ani chwili udała się do jego mieszkania w Manchesterze, gdzie zaatakowała go nożem.

Przeczytaj też: Polak z Salisbury oskarżony o zamordowanie swojej żony i córki stanął przed sądem. Jaki miał motyw?

 

 

 

Atak nożem

Po przyjeździe do mieszkania partnera Janet wdała się z nim w kłótnię, która eskalowała i przeniosła się na korytarz. Tam mężczyzna próbował zadzwonić na policję. Gdy mu się to w końcu udało, rozwścieczona kobieta wróciła już z nożem kuchennym, którym następnie dźgnęła go w rękę przebijając tętnicę ramienną i patrzyła spokojnie na to, jak się wykrwawia.

Partner Brytyjki przeżył tylko dzięki szybkiej reakcji policji i służb medycznych. Po zabraniu go do szpitala poddano go ratującej życie operacji. Gdyby pomoc została udzielona zbyt późno, 47-letnia Janet odpowiadałaby teraz przed sądem za morderstwo.

Partner kobiety, który ma ponad 60 lat, musiał także przejść kolejne operacje, gdyż zadane mu nożem rany były bardzo głębokie. Mężczyzna nadal ma problem z poruszaniem prawą ręką.

Zeznanie ofiary

W swoim zeznaniu zaatakowany przez 47-latkę mężczyzna stwierdził:

– Nigdy nie zapomnę tamtego dnia. Gdy leżałem na podłodze w korytarzu wykrwawiając się i z każdą minutą robiąc się coraz słabszy, myślałem, że umrę. Gdyby nie było tak szybkiej reakcji ze strony policji oraz ratowników medycznych, nie byłoby mnie tu dzisiaj. Zawsze będę im wdzięczny. Staram się nie myśleć o tym, co się wydarzyło.

Polecane: "P…eni Polacy!" krzyczał Brytyjczyk, który zaatakował Polaków w Swansea i zniszczył ich samochód

author-avatar

Paulina Markowska

Uwielbia latać na paralotni, czuć wiatr we włosach i patrzeć na świat z dystansu. Fascynuje ją historia Wielkiej Brytanii sięgająca czasów Stonehenge i Ring of Brodgar. W każdej wolnej chwili eksploruje zakątki tego kraju, który nieustannie ją fascynuje. A fascynacją tą ‘zaraża’ też kolegów i koleżanki w redakcji:) Pochodzi z Wrocławia i często tam wraca, jednak prawdziwy dom znalazła na Wyspach i nie wyobraża sobie wyjazdu z tego kraju, dlatego szczególnie bliskie są jej historie imigrantów, Polaków, którzy także w tym kraju znaleźli swój azyl.

Przeczytaj również

Rozmowa o pracę – o co nie pytać potencjalnego pracodawcy?Rozmowa o pracę – o co nie pytać potencjalnego pracodawcy?Tysiące telefonów i liczników energii przestanie działać. Dlaczego?Tysiące telefonów i liczników energii przestanie działać. Dlaczego?Brytyjska stolica otyłości – tu burger z frytkami kosztuje 3 funtyBrytyjska stolica otyłości – tu burger z frytkami kosztuje 3 funtyGang pedofilów z West Yorkshire skazany na 346 lat więzieniaGang pedofilów z West Yorkshire skazany na 346 lat więzieniaW szkołach w Anglii dramatycznie brakuje nauczycieliW szkołach w Anglii dramatycznie brakuje nauczycieliŻycie po powrocie z UK do PL z perspektywy kobiety w średnim wiekuŻycie po powrocie z UK do PL z perspektywy kobiety w średnim wieku
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj