Styl życia
Lekarz GP oskarżany o zachęcanie ludzi do umierania na COVID-19 w domowym zaciszu
Fot. Getty
Jeden z lekarzy GP zdecydował się zwrócić bezpośrednio do Brytyjczyków i powiedzieć im, jakie mają możliwości, jeśli okaże się, że zachorowali na COVID-19. Pacjentom z grupy podwyższonego ryzyka lekarz zasugerował, że mogą pozostać w domu, ponieważ leczenie szpitalne może się w ich wypadku okazać bezskuteczne. A tak przynajmniej odejdą z tego świata w domowym zaciszu i może w otoczeniu swoich bliskich.
Lekarz GP z Lancashire nakręcił wideo, w którym szczerze przeanalizował, jakie konsekwencje wiążą się z zakażeniem się koronawirusem. Zwłaszcza u pacjentów w tzw. podwyższonej grupie ryzyka, mających ponad 60 lat i/lub dotkniętych przez choroby współistniejące. – Muszę z wami przeprowadzić ważną i dosyć wrażliwą rozmowę, ponieważ (…), pomimo lockdownu, wielu ludzi z naszej społeczności zakazi się wirusem i wielu naprawdę poważnie się rozchoruje – zaczął swoje wystąpienie dr Andy Knox. A następnie zwrócił się do ludzi zagrożonych trudnym przebiegiem COVID-19: – Chcemy wiedzieć, jakie są wasze życzenia, jeśli poważnie się rozchorujecie (…) Nie chcemy was zmuszać do podjęcia żadnej decyzji (…) Chcemy tylko z wami przeprowadzić szczerą rozmowę na temat tego, co jest dla was ważne (…) i jakie są wasze życzenia dotyczącego tego, co ma albo co nie ma się zdarzyć z waszymi ciałami.
Doktor Knox szczerze zapytał w trakcie nagrania, czy osoby z grupy podwyższonego ryzyka myślały już o tym, kto podejmowałby decyzje ws. ich zdrowia, gdyby zachorowali na COVID-19, a ich stan byłby ciężki, a także czy zastanawiały się nad udzieleniem komuś bliskiemu stosownego pełnomocnictwa – w kwestii nie tylko zdrowia, ale też np. zarządzania ich finansami. Poza tym lekarz GP zapytał o to, gdzie osoby, dla których SARS-CoV-2 może się okazać śmiertelny, wolałyby przebywać w trakcie choroby – w szpitalu, czy w domu? Czy osoby starsze chciałyby zostać w domu nawet wówczas, gdyby miały tam umrzeć?
Jeśli jednak osoby w grupie podwyższonego ryzyka chciałyby się poddać opiece szpitalnej, to czy chciałyby zostać podłączone do respiratora w razie problemów z oddychaniem? Albo czy chciałyby być reanimowane, gdyby ich serce przestało w szpitalu bić? Według dr Knoxa to pytania fundamentalne, na które wiele osób powinno sobie odpowiedzieć w dobie szalejącej w UK pandemii.
Nie przegap: Ponad 25 proc. Brytyjczyków nie godzi się na izolację i dystans społeczny
Nagranie lekarza z Lancashire spotkało się ze zróżnicowanym przyjęciem. Niektórzy internauci i lekarze pochwalili dr Knoxa za szczerość (tak potrzebną w dobie epidemii), a inni wręcz przeciwnie – skrytykowali medyka za zachęcanie ludzi do pozostawania w domach i rezygnowania z przysługującej im opieki. Niektórzy wprost powiedzieli, że lekarz zachęca ludzi do umierania na COVID-19.