Praca i finanse
Kurs funta poszedł w górę po wypowiedzi szefa polskiego MSZ Jacka Czaputowicza ws. opcji Backstop
Wczorajsza wypowiedź szefa polskiego MSZ, Jacka Czaputowicza wywołała poruszenie nie tylko w brytyjskich i irlandzkich mediach, ale także na giełdzie wpływając na wzrost wartości funta szterlinga.
W poniedziałek szef MSZ Jacek Czaputowicz zasugerował 5-letni limit czasowy dla tzw. opcji Backstop dotyczącej Irlandii Północnej. Jego wypowiedź natychmiast podchwyciły brytyjskie i irlandzkie media, które napisały, że Polska jako pierwsza z państw członkowskich „wyłamuje się z linii UE”.
Jak Brexit wpłynie na kurs funta? Co stanie z brytyjską walutą według analityków finansowych?
Zgodnie z wypowiedzią szefa polskiego MSZ dla BBC oraz z wywiadem udzielonym „Rzeczpospolitej”, opcja Backstop mogłaby obowiązywać czasowo „powiedzmy pięć lat”, gdyby Irlandia zwróciła się z taką prośbą do UE, a impas ws. umowy dotyczącej Brexitu zostałby przełamany.
Ta „pozytywna” wizja, którą podzielił się Jacek Czaputowicz, miała także wpływ na kurs funta brytyjskiego, który za sprawą wypowiedzi szefa polskiego MSZ zaczął iść w górę. Co więcej to właśnie szterling stał się walutą, która odnotowała na początku tego tygodnia najwyższy wzrost.
Wartość funta we wtorek rano wyniosła 1.13 euro, 1.29 dolara i 4.86 złotego. Tendencja wzrostowa jest związana przede wszystkim z oddaleniem się opcji twardego Brexitu dzięki pojawieniu się nadziei na rozwiązanie obecnego impasu.
Jak podkreśliły brytyjskie media – plan przedstawiony przez Czaputowicza „może być wystarczający, aby przeforsować umowę ws. Brexitu w brytyjskim parlamencie”. Argument polskiego ministra daje też brytyjskiej premier konkret, z którym może udać się do Brukseli, aby wynegocjować z Unią Europejską zmiany w zawartym porozumieniu.