Konsekwencje dla Izraela

Stosunki turecko-izraelskie uległy dużemu zaostrzeniu od czasu izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy z 2008 roku, kiedy to izraelskie wojsko zaatakowało międzynarodową Flotyllę Wolności płynącą z pomocą humanitarną.

Turecki premier Tayyip Erdogan skrytykował ten wyjątkowo niechlubny dla Izraelczyków incydent i oświadczył, że nie był on zgodny z prawem międzynarodowym. Tym samym tureckie okręty wojenne zostały upoważnione do pomocy statkom płynącym z pomocą humanitarną. Na ostrą reakcję Izraela nie trzeba było długo czekać. Szef izraelskiego MSZ ostrzegł Erdogana, że „zapłaci” on za swoje groźby pod adresem Izraela. Swoje zaniepokojenie sytuacją wyraziły Stany Zjednoczone, które zaapelowały o niezaostrzanie i tak już odczuwalnego między nimi kryzysu.