Życie w UK
Kent: Całkowicie pijany Mohammed Abdul ze złością ROZJEŻDŻA samochodem innych imprezowiczów [WIDEO]
Fot: Metro
21-letni mężczyzna został oskarżony o usiłowanie zabójstwa po wjechaniu swoim samochodem do zatłoczonego klubu. Mohammed Abdul w sądzie tłumaczył się, że chciał się tylko odegrać na ochroniarzach, którzy nie wpuścili go do środka.
Mohammed Abdul wypił przynajmniej piętnaście szklanek wódki, kilka kieliszków napełnionych tequilą, a także odurzył się solidną dawką marihuany zanim wsiadł za kierownicę swojej Suzuki Vitary – ustalił sąd Maidstone Crown Court. W takim stanie 21-latek dosłownie wjechał w osoby stojące przed klubem Blake w Gravesend, hrabstwo Kent. Po tym jak staranował tych, którzy byli na zewnątrz, wbił się do środka i przejechał po ludziach bawiących się wewnątrz. W wyniku jego działań osiem osób zostało poważnie rannych. Wydarzenia te miały miejsce 17 marca bieżącego roku. Obecnie trwa proces w tej sprawie.
Co było powodem jego zachowania? "Napędzany narkotykami i alkoholem" mężczyzna zeznał, że czuł się "upokorzony i urażony" po tym, jak ochrona klubu odmówiła wpuszczenia go do Blake. Jak później tłumaczył w sądzie Abdul swoim postępowaniem chciał się odegrać na pracownikach pilnujących drzwi i nie miał zamiaru nikogo skrzywdzić. W Maidstone Crown Court usłyszał jednak zarzuty dotyczące próby zabójstwa.
Jak udowadniał prokurator Simon Taylor to prawdziwy cud, że nikt nie zginął podczas tamtej nocy. Wystarczy zobaczyć nagrania, które pokazują jak bardzo niebezpieczne było to, co zrobił Mohammed Abdul. Warto dodać, że "w żadnym momencie" Abdul nie wykonał żadnego manewru, który pozwoliłby mu na uniknięcie wjechania w ludzi lub zatrzymanie się. Widać wyraźnie, że w szale taranował wszystkich, którzy mieli pecha napatoczyć mu się pod koła.
Sztorm Bronagh uderzył w Wyspy – Met Office utrzymuje żółty alert pogodowy
Mieszkający w Deptford w południowo-wschodnim Londynie sprawca przyznaje, że był kierowcą pojazdu i przyznał się do wyrządzenia poważnych obrażeń w wyniku niebezpiecznej jazdy. Podkreśla jednak, że w tamtym momencie był bardzo wzburzony i zdenerwowany. Odrzuca oskarżenia dotyczące między innymi prób zabójstwa.