Jest wstępny raport. Malezyjski boeing rozpadł się w powietrzu trafiony przez „obiekty z zewnątrz”

Z raportu opublikowanego przez holenderską komisję badającą przyczyny katastrofy malezyjskiego samolotu, wynika, że maszyna „rozpadła się jeszcze w powietrzu”.

Holendersy eksperci potwierdzili, że nie ma dowodów, które mogłyby sugerować, że przerwanie lotu nastąpiło z powodów technicznych czy w wyniku błędu pilota.

„Lot MH17 rozpadł się w powietrzu najprawodopodobniej na skutek uszkodzenia struktury maszyny spowodowanej uderzeniem znaczącą liczbą obiektów z zewnątrz o wysokiej prędkości” – donosi raport.

Zgodnie z międzynarodowymi umowami, raport na temat katastrofy malezyjskiego samolotu powinien ukazać się  w ciągu 30 dni od samego wydarzenia, jednak śledztwo zostało znacznie opóźnione przez sytuację na Ukrainie. Raport końcowy ma zostać przedstawiony do końca lipca przyszłego roku, jeśli tylko sytuacja na miejscu zdarzenia pozwoli na przeprowadzenie niezbędnych badań.

Zanim holenderska komisja opublikowała raport oświadczyła, że jego zadaniem nie jest szukanie winnych tragedii, tylko wyjaśnienie jej okoliczności oraz przyczyn.