Praca i finanse
Jakie będą losy 20-funtowego dodatku do zasiłku Universal Credit? Eksperci ostrzegają przed konsekwencjami jego zniesienia
Fot. Getty
Eksperci ostrzegają, że co piąta osoba pobierająca zasiłek Universal Credit będzie zmuszona uciec się do pomocy banku żywności, jeśli rząd nie zachowa dodatku w wysokości £20 tygodniowo do zasiłku Universal Credit. Dodatek ten został ustanowiony z początkiem kwietnia zeszłego roku na okres 12 miesięcy, aby pomóc najbardziej potrzebującym mieszkańcom Wysp przetrwać trudne chwile epidemii.
Z najnowszego badania przeprowadzonego przez organizację dobroczynną The Trussell Trust wynika, że co piąta osoba pobierająca zasiłek Universal Credit będzie musiała uciec się do pomocy banków żywności w razie zniesienia przez rząd dodatku do zasiłku w wysokości £20 tygodniowo. To aż 1,2 mln ludzi! Ale to jeszcze nie wszystko – 41 proc. respondentów wyznało, że zniesienie dodatku zmusiłoby ich do niedojadania (aby wyżywić rodzinę), a 13 proc. ankietowanych (to przekłada się na 220 000 ludzi) wyznało, że musiałoby racjonować żywność także dzieciom. – Ta ankieta pokazuje szokujące konsekwencje tego, co może nas czekać, jeśli ta linia życia [dodatek w postaci £20 – przyp.red.] zostanie w kwietniu przerwana. To nie jest w porządku. Nikt nie powinien być narażany na upokorzenia związane z poleganiem na bankach żywności. To jest oczywiste, że trzeba podjąć działania w celu zapewnienia ludziom wystarczającej ilość pieniędzy na pokrycie niezbędnych wydatków. Dlatego nalegamy, aby rząd zmienił tę sytuację. Utrzymanie dodatku do zasiłku Universal Credit w wysokości £20 i rozszerzenie go na dotychczasowe świadczenia zapewni ochronę przed ubóstwem osobom, które najbardziej tego potrzebują – zaapelowała Emma Revie, dyrektor Trussell Trust.
Rząd brytyjski zapewnia, że wspiera najbiedniejszych
Mimo informacji przekazywanych przez banki żywności i apeli ze strony organizacji charytatywnych o zachowanie dodatku do Universal Credit w wysokości £20 tygodniowo, nie wiadomo, co rząd zrobi w tej sprawie w najbliższym czasie. Rzecznik rządu zapewnił jednak, że ministrowie robią wszystko, co w ich mocy, by zapewnić pomoc najbiedniejszym mieszkańcom UK. – Z zaangażowaniem wspieramy rodziny o najniższych dochodach w czasie pandemii i [będziemy to robić także] po niej, aby nikt nie został pominięty. Dlatego też skierowaliśmy nasze wsparcie do najbardziej potrzebujących, podnieśliśmy płace, by wystarczyły na utrzymanie, wydaliśmy setki miliardów funtów na ochronę miejsc pracy, zwiększyliśmy wsparcie socjalne o miliardy funtów i przeznaczyliśmy 170 milionów funtów na Covid Winter Grant Scheme – zaznaczył rzecznik.