Kryzys w UK

Analiza: Jak poważny jest kryzys, w którym znajduje się brytyjski funt?

Fot: Getty Images

Analiza: Jak poważny jest kryzys, w którym znajduje się brytyjski funt?

Co dalej z GBP?

Ostatnie spadki wartości funta brytyjskiego odzwierciedlają szersze problemy brytyjskiej waluty, a nie tylko siłę dolara amerykańskiego. Zapraszamy do lektury naszej analizy w tym temacie.

Przypomnijmy, w dniu wczorajszym pisaliśmy o rekordowo niskich notowaniach brytyjskiego funta szterlinga w stosunku do amerykańskiego dolara. Dramatyczny spadek wartości brytyjskiej waluty wystąpił w następstwie ogłoszenia mini-budżetu przez kanclerza Wielkiej Brytanii, Kwasiego Kwartenga. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule: "Kurs funta dalej spada po ogłoszeniu mini-budżetu przez brytyjskiego Kanclerza Skarbu" i do niego odsyłamy po wszelkie szczegóły na ten temat. W związku z tym, że dziś jest to numer jeden w nie tylko brytyjskich, ale w światowych mediach zajmujących się ekonomią, w tym tekście chcielibyśmy spojrzeć szerzej na kwestie związane z obecną sytuacją brytyjskiej waluty, posiłkując się przy tym analizami ekspertów.

W swoim tekście Krzysztof Kolany, główny analityk portalu Bankier.pl stawia tezę iż brytyjski rynek w oczach inwestorów traci swój status rynku rozwiniętego i będzie traktowany jak rynek wschodzący. "Po ostatniej wyprzedaży funta złośliwi przezwali Wielką Brytanię „rynkiem tonącym”" – dodaje Kolany. Są ku temu poważne powody, o których piszemy poniżej.

Dlaczego funt szterling znajduje się obecnie pod presją?

Dramatyczny, rekordowy spadek wartości funta został spowodowany nie tylko zapowiedziami rządu Liz Truss co do przyszłorocznego budżetu. Z jednej strony cięcia podatków będą kosztowały państwowe finanse około 30 mld funtów rocznie, co przyczyni się do pogłębienia zadłużenia kraju. Jednocześnie, zapowiedziano kosztowny program obniżenia rachunków za energię kosztujący 150 mld funtów, co jeszcze powiększy dług publiczny. 

Wszystko to przyczyniło się do negatywnych reakcji światowych rynków, ale problemy funta sięgają głębiej. "To kumulacja błędów i zaniechań z ostatnich kilkudziesięciu miesięcy" – pisze Kolany mając na myśli "jeden z najbardziej totalitarnych i długotrwałych covidowych lockdownów na świecie". Swoje "zrobił" również Bank Anglii zbyt długo "przymykając oko" na wysoką inflację i "dodrukowując" pieniądz.

Czy kondycja brytyjskiej waluty powinna nas martwić?

Gwałtownie spadający funt będzie miał nieprzyjemne skutki dla większości ludzi w Wielkiej Brytanii i ograniczy ambicje polityczne rządu kierowanego przez Liz Truss. Jak czytamy na łamach "The Financial Times", obniżenie wartości GBP spowoduje wzrost inflacji. Bank Anglii stosuje praktyczną zasadę, że 60-90% spadku kursu walutowego będzie odczuwalne w wyższych cenach importowych. 7-procentowa deprecjacja wartości funta szterlinga powinna zatem dodać 1,5 do 2 procent do cen w ciągu dwóch do trzech lat. To pogorszy i tak już wysoką inflację w Wielkiej Brytanii

"Wyższa stopa inflacji i potrzeba przyciągnięcia inwestycji zagranicznych w celu sfinansowania deficytu handlowego Wielkiej Brytanii będą również wymagać wyższych stóp procentowych" – jak czytamy na łamach "FT". To z kolei spowoduje podniesienie stóp procentowych do ponad 5 procent w przyszłym roku, co przełoży się na koszty kredytów hipotecznych i miesięcznych rat płaconych przez gospodarstwa domowe w UK.

Co można i co da się zrobić w obecnej sytuacji?

Według "Financial Times" istnieją cztery zasadnicze możliwości na powstrzymanie spadku kursu. Po pierwsze, rząd mógłby nakazać Bankowi Anglii interwencję na rynkach walutowych kupując funta za rezerwy walutowe. Po drugie, rząd Truss musiałby "wycofać się" ze zmian w polityce fiskalnej. Po trzecie, Bank Anglii mógłby podnieść stopy procentowe. Zostało już to zasygnalizowane i kolejnej podwyżki można oczekiwać na listopadowym posiedzeniu. Po czwarte, wyżsi urzędnicy w Banku Anglii mogą starać się uspokoić rynki i przywrócić zaufanie do funta. Osiągną to dając jasno do zrozumienia, że ​​podejmą natychmiastowe działania, jeśli inflacja lub dług publiczny "wymkną się" spod kontroli.

 

author-avatar

Remigiusz Wiśniewski

Fanatyk futbolu na Wyspach, kibic West Ham United F.C., ciągle początkujący kucharz. Z wykształcenia polonista i nauczyciel, który spełnia się w dziennikarskim. Pochodzi z Wieliczki, w Wielkiej Brytanii mieszka od 2008 roku, gdzie znalazł swoje miejsce na ziemi w Londynie. Zorganizowany, ale neurotyczny. Kieruje się w życiu swoimi zasadami. Uwielbia biegać przed wschodem słońca i kocha literaturę francuską.

Przeczytaj również

Bezdomność w Irlandii. Bez domu pozostają dziesiątki tysięcy pracujących ludziBezdomność w Irlandii. Bez domu pozostają dziesiątki tysięcy pracujących ludziPartia Pracy obiecuje realizację tych sześciu obietnic zaraz po objęciu władzyPartia Pracy obiecuje realizację tych sześciu obietnic zaraz po objęciu władzyRząd wprowadza nowe przepisy dotyczące jazdy na rowerzeRząd wprowadza nowe przepisy dotyczące jazdy na rowerzeSzkoły w Devon zawieszają lekcje. Powodem – skażenie wodySzkoły w Devon zawieszają lekcje. Powodem – skażenie wodyZawarto porozumienie w sprawie powstania nowego rządu w HolandiiZawarto porozumienie w sprawie powstania nowego rządu w HolandiiMężczyzna odbył w ciągu roku ponad 200 lotów. Okradał pasażerówMężczyzna odbył w ciągu roku ponad 200 lotów. Okradał pasażerów
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj