Kryzys w UK
Inflacja w maju wzrosła do 9,1 proc. Tak źle na Wyspach nie było od 40 lat
Fot. Getty
The Office for National Statistics poinformowało, że inflacja w Wielkiej Brytanii w maju sięgnęła 9,1 proc. Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych tylko nieznacznie wzrósł od kwietnia, ale wciąż jest on na poziomie nienotowanym na Wyspach od 40 lat.
Roczna stopa inflacji zmieniła się w maju w sposób nieznaczny, choć wciąż pozostaje na historycznie wysokim poziomie – zaznacza główny ekonomista The Office for National Statistics, Grant Fitzner. I dodaje: – Dalsze gwałtowne wzrosty cen żywności i rekordowo wysokie ceny benzyny zostały zrekompensowane przez koszty odzieży, które rosły wolniej, niż w zeszłym roku oraz przez spadek cen gier komputerowych, które podlegają częstym zmianom. Ceny towarów opuszczających fabryki rosły w najszybszym tempie od 45 lat, napędzane szeroko zakrojonymi podwyżkami cen żywności i przy kosztach surowców rosnących w rekordowym tempie.
Inflacja w UK – ceny których produktów rosną najszybciej?
The Office for National Statistics podało, że zmiana wskaźnika inflacji w maju jest w dużej mierze spowodowana wzrostem cen żywności, który dodał ponad 0,2 pkt proc. do CPI. Ceny odzieży i obuwia pomogły z kolei powstrzymać dalszy wzrost inflacji, a ceny usług związanych z rekreacją i kulturą nawet ją obniżyły. Trzeba jednak pamiętać o tym, że z początkiem kwietnia rachunki za energię dla przeciętnego gospodarstwa domowego wzrosły o 54 proc. i że nie jest to koniec, ponieważ z początkiem października rząd planuje ponownie zwiększyć limit cenowy rachunków za energię z £1971 do £2980. Podniesienie pułapu cenowego spowoduje, jak przewiduje Bank Anglii, wzrost inflacji o ponad 11 proc.
– Rosnąca dziś inflacja to kolejny kamień milowy dla osób obserwujących, jak płace, wzrost gospodarczy i standard życia nadal spadają. Chociaż szybka inflacja doprowadza finanse rodzinne na skraj krawędzi, spirala niskich płac, z którą boryka się wielu ludzi w Wielkiej Brytanii, nie jest nowa. W ciągu ostatniej dekady złe zarządzanie naszą gospodarką przez torysów doprowadziło do tego, że poziom życia i płace realne nie wzrosły – mówi Rachel Reeves, kanclerz skarbu w gabinecie cieni.